W wieku 65 lat profesor Rakowski skorzystał z przepisów umożliwiających przejście na emeryturę przy jednoczesnym pobieraniu pensji. Złożył wniosek w czerwcu, który jest miesiącem, kiedy ZUS waloryzuje emerytury. Gdyby zrobił to miesiąc później, otrzymałby wyższe świadczenie. Jednak nikt z ZUS-u nie poinformował emeryta o aktualnych zasadach. Nowe przepisy, wprowadzone w 2021 roku, nie dotyczyły już osób, które przeszły na emeryturę przed rokiem 2019, włączając w to profesora Rakowskiego. Według jego obliczeń, każdego miesiąca tracił 590 złotych z tego powodu.

Reklama

Sprawa trafiła do sądu

Po odmowie ZUS-u w ponownym obliczeniu emerytury, profesor zdecydował się skierować sprawę do sądu, co rozpoczęło batalię prawno-sądową. Wsparcie dla emeryta nadeszło ze strony Rzecznika Praw Obywatelskich oraz Sądu Okręgowego w Elblągu. W maju 2022 roku Trybunał Konstytucyjny otrzymał pytanie prawne dotyczące tego przypadku.

Reklama

Według informacji prasowych sukces profesora Rakowskiego wynika bezpośrednio z wyroku Trybunału Konstytucyjnego z listopada 2023 roku, który stwierdził niezgodność wyliczeń "emerytur czerwcowych" z konstytucją. Następnie, w marcu bieżącego roku, sąd wydał korzystny dla profesora Rakowskiego wyrok.

Według opinii ekspertów Trybunał Konstytucyjny podjął się rozpatrzenia sprawy po kilkuletnim opóźnieniu, co mogło być próbą zadania szkody nowemu rządowi. W przypadku, gdyby wszyscy emeryci podjęli podobne kroki, kosztowałoby to budżet państwa około 5 miliardów złotych.

Profesor wygrał w sądzie z ZUS-em

To pierwszy tego typu wyrok w Polsce. Problem w tym, że ZUS nie wie, jak ten wyrok wykonać i zwrócił się o jego wykładnię do sądu apelacyjnego. Liczę, że szybko to wyjaśni - powiedział Gazecie Wyborczej prof. Rakowski.

Wygrana prof. Rakowskiego to konsekwencja wyroku Trybunału Konstytucyjnego, który zapadł w połowie listopada 2023 roku. Przedstawicielka prasowa ZUS w Wielkopolsce poinformowała dziennikarzy, że ZUS "aktualnie realizuje wyrok Sądu Apelacyjnego w Poznaniu". Według decyzji sądu profesor Rakowski ma otrzymać wyrównanie od 1 października 2021 roku, czyli od daty złożenia przez niego wniosku o ponowne przeliczenie.

Niezgodność wyliczeń "emerytur czerwcowych" z konstytucją

W listopadzie 2023 roku Trybunał Konstytucyjny wydał decyzję, stwierdzającą niezgodność sposobu naliczania tzw. "emerytur czerwcowych" z konstytucją. To przełomowe orzeczenie dotyczyło świadczeń przyznanych w okresie od 2009 do 2019 roku. Problem wynikał z zasad waloryzacji, które obejmują dwa rodzaje: kwartalną i roczną. Prawo zostało tak ukształtowane, że osoby otrzymujące świadczenia od czerwca korzystały jedynie z waloryzacji rocznej. W efekcie ich emerytury były niższe nawet o kilkaset złotych.

O co dokładnie chodzi? Aktualnie, zgodnie z obecnymi przepisami, zasady ustalania wysokości emerytury w czerwcu są identyczne jak w maju, jeśli jest to korzystniejsze dla osoby składającej wniosek o przyznanie świadczenia. Jednak wcześniej sytuacja wyglądała inaczej. Przed rokiem 2020 zasady te różniły się w zależności między innymi od miesiąca złożenia wniosku. Osoby przechodzące na emeryturę w czerwcu miały najgorszą sytuację: mogły korzystać wyłącznie z jednej formy waloryzacji emerytury (rocznej), mimo że w ciągu roku istnieją dwie waloryzacje: roczna i kwartalna. W konsekwencji emerytury tych osób mogły być nawet o kilkanaście procent niższe niż w przypadku złożenia wniosku w innym miesiącu.

Rząd Zjednoczonej Prawicy podjął próbę rozwiązania tego problemu poprzez ustawowe działania w 2021 roku. W 2020 roku, z powodu pandemii, tymczasowo zawieszono niekorzystne dla emerytów czerwcowych przepisy. Jednak próba rozwiązania tego problemu za pomocą ustawodawstwa była tylko częściowa. W rezultacie weszła w życie nowelizacja przepisów, zgodnie z którą zasady ustalania wysokości emerytury w czerwcu są takie same jak w maju, jeśli jest to korzystniejsze dla osoby składającej wniosek o przyznanie świadczenia.

Problem polega na tym, że nowelizacja nie uwzględniła osób, których wysokość emerytur była ustalana w czerwcu w latach 2009-2019 (poprawkę w tej sprawie zaproponował Senat, jednak została odrzucona przez posłów w Sejmie). W praktyce dotyczyła tylko tych osób, które złożyły wniosek o emeryturę w czerwcu 2021 roku (oraz oczywiście w kolejnych latach). To właśnie podział emerytów czerwcowych na dwie grupy Trybunał Konstytucyjny uznał za niezgodny z konstytucją. Jak przypomina portal "Rzeczpospolita", jest to wyrok dotyczący tzw. pominięcia legislacyjnego. W rezultacie ustawodawca został zobligowany do wprowadzenia zmian w prawie, tak aby osoby, które przeszły na emeryturę w czerwcu w latach 2009-2019, nie były poszkodowane. W praktyce oznacza to konieczność znalezienia dodatkowych środków na wyrównanie świadczeń dla tych osób.

MRPiPS pracuje nad rozwiązaniem problemu od marca 2024

Według informacji "Rzeczpospolitej" z marca tego roku, Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej pracowało nad rozwiązaniem tego problemu. Ekspertom, z którymi gazeta przeprowadziła rozmowy, zależało na wprowadzeniu zmian ustawowych. Dr Tomasz Lasocki z Uniwersytetu Warszawskiego sugerował rozważenie zastosowania artykułu 114 ust. 1 ustawy emerytalnej (tekst jednolity z 2023 r., pozycja 1251). Mówi on o przepisie, który umożliwia ponowne ustalenie prawa do świadczenia lub jego wysokości, jeżeli spełnione są określone warunki. Ekspert proponował rozważenie zastosowania punktu 1 tego przepisu, który przewiduje uchylenie lub zmianę decyzji organu rentowego i ponowne ustalenie prawa do świadczeń, lub ich wysokości w przypadku przedstawienia nowych dowodów, lub ujawnienia istniejących okoliczności mających wpływ na prawo do świadczeń po wydaniu decyzji prawomocnej.

Ekspert dodatkowo wskazywał na inny przepis, zgodnie z którym ZUS może uchylić lub zmienić prawomocną decyzję i ponownie ustalić prawo do świadczeń (lub ich wysokość), jeżeli przyznanie świadczeń lub błędne obliczenie ich wysokości nastąpiło wskutek błędu organu rentowego. Błąd taki obejmuje wszelkie wady decyzji - niezależnie od tego, czy wynikają one z zaniedbania, pomyłki czy wadliwej legislacji, jak miało to miejsce w przypadku wspomnianej nowelizacji prawa, która pominęła znaczną grupę emerytów.

Dr Lasocki jednak wyrażał wątpliwości co do skuteczności samego powołania się na wyżej wymienione przepisy. Sugeruje, że emeryci mogą złożyć wniosek o przeliczenie świadczenia, co jest prawem każdej osoby pobierającej emeryturę, odwołując się do wspomnianego wyroku Trybunału Konstytucyjnego. Jednak dodaje, że ZUS może nie chcieć podjąć ryzyka zastosowania korzystniejszego mechanizmu, przenosząc odpowiedzialność na sądy.

W tej sytuacji niezbędne wydają się być zmiany ustawowe (…) Wszystko zależy od woli politycznej i możliwości finansowych państwa. Zalecałbym jednak przy tym sprawne działanie, wszak chodzi o obywateli rozmyślnie poszkodowanych przez poprzednią władzę - powiedział dr Lasocki w rozmowie z "Rzeczpospolitą".

Według eksperta nowe przepisy dotyczące tej sprawy powinny zakładać automatyczne przeliczanie świadczeń emerytalnych przez ZUS, bez konieczności składania wniosków przez emerytów.