Duże sieci i drobni przedsiębiorcy szukają sprzedawców, kasjerów, menedżerów, kierowników zespołu ds. finansów, specjalistów ds. asortymentu. Najwięcej jest ofert Biedronki i Lidla. Pierwsza z sieci szuka w sumie 1 tys. osób. Lidl mówi o kolejnych 800. Pracowników dla swoich franczyzobiorców szuka też Żabka, choć nie deklaruje liczby wakatów.
– Obecnie poszukujemy kilku osób do pracy na dwa miesiące w okresie od 15 czerwca do 15 sierpnia w Kołobrzegu. Rozważamy ich zatrudnienie na umowę zlecenie lub skorzystanie z usług agencji pracy tymczasowej – mówi Małgorzata Kirszenstein, kierownik regionalnego działu HR Aldi.
Już dziś wiadomo, że walka będzie zaciekła, bo braki kadrowe liczone nawet w dziesiątkach tysięcy próbują też uzupełnić gastronomia i branża hotelarska. – W samej gastronomii firmy są w stanie przyjąć od zaraz nawet 15 tys. pracowników – mówi Jacek Czauderna, prezes zarządu Izby Gospodarczej Gastronomii Polskiej.
CZYTAJ WIĘCEJ W ELEKTRONICZNYM WYDANIU "DZIENNIKA GAZETY PRAWNEJ">>>