Nie od dziś wiadomo, że ceny energii elektrycznej wzrosną. Jednak zakres tego wzrostu zależał od decyzji rządu ws. przedłużenia działań osłonowych. Teraz już wszystko wiadomo. Rząd rezygnuje z zamrażania cen energii, ale żeby złagodzić skutki podwyżek, proponuje kilka rozwiązań. W projekcie ustawy o bonie energetycznym Ministerstwo Klimatu zapowiada m.in. obniżenie taryf oraz wsparcie najbardziej potrzebujących gospodarstw poprzez dopłaty do energii w postaci bonu.

Reklama

Jak zmienią się rachunki za prąd i gaz od lipca 2024?

Portal money.pl informuje, że rząd nakłada na firmy energetyczne obowiązek złożenia wniosków o przedłużenie okresu obowiązywania taryfy obrotu energią elektryczną do 31 grudnia 2025 roku, zamiast aktualnie obowiązującego terminu od 1 stycznia do 31 grudnia 2024 roku.

Reklama

Przy obecnych warunkach rynkowych przewiduje się znaczną redukcję taryfy z aktualnego poziomu 739 zł/MWh do prognozowanego poziomu poniżej 600 zł/MWh. Ponadto planuje się wydłużenie obowiązywania ceny maksymalnej za energię elektryczną w okresie lipiec-grudzień 2024 roku: 500 zł/MWh dla gospodarstw domowych (zrezygnowanie z mechanizmu mrożenia cen i stawek opłat), oraz 693 zł/MWh dla jednostek samorządu terytorialnego, podmiotów użyteczności publicznej, oraz sektora MŚP.

Ministerstwo tłumaczy, że przyjęcie tego rozwiązania oznacza, że rachunki większości konsumentów w gospodarstwach domowych wzrosną w drugiej połowie 2024 roku w porównaniu do pierwszej połowy, jednak znacznie mniej niż dotychczas. Szacuje się, że będzie to około 29%. Dodatkowo bon energetyczny będzie dodatkowym środkiem łagodzącym wzrost opłat dla mniej zamożnych gospodarstw domowych.

Warto zaznaczyć, że bez podejmowania działań, większość konsumentów w gospodarstwach domowych mogłaby zmierzyć się z aż 62-procentowym wzrostem rachunków za energię elektryczną w porównaniu z opłatami za pierwsze półrocze 2024 roku.

Wyższe rachunki za gaz?

W przypadku gazu scenariusz bez działań ochronnych ze strony państwa miałby podobne konsekwencje. Oznaczałoby to, że od 1 lipca 2024 roku opłaty dla odbiorców mogłyby wzrosnąć średnio o około 45 procent w porównaniu z opłatami za pierwsze półrocze 2024 roku.

Zaproponowane przez resort klimatu rozwiązania nakładają jednak na konkretne firmy energetyczne obowiązek złożenia wniosku o nową taryfę i ustalenie ceny maksymalnej na poziomie obowiązującym w taryfie tego konkretnego przedsiębiorstwa. Ponadto przewidują one rezygnację z utrzymania zamrożonych stawek dystrybucji paliw gazowych od 1 lipca 2024 roku.

Reklama

Ministerstwo Klimatu i Środowiska obliczyło, że w rezultacie opłaty za paliwa gazowe dla odbiorców wzrosną w okresie od 1 lipca 2024 roku do 31 grudnia 2024 roku o około 15 procent w porównaniu z cenami obowiązującymi w pierwszym półroczu 2024 roku.

Taryfy ciepła

W przypadku taryf dla ciepła rząd stwierdził, że zaniechanie dotychczasowych środków wsparcia mogłoby skutkować podwyżką nawet o 300 zł za gigadżul (GJ) ciepła, co dla osoby zużywającej rocznie 30 GJ mogłoby oznaczać dodatkowe 9 tysięcy złotych rocznie. Dlatego rząd postanowił przedłużyć tarczę wsparcia o kolejny rok, wprowadzając stopniowe podwyżki cen.

W projekcie zakłada się przedłużenie funkcjonowania systemu do 30 czerwca 2025 roku, przy jednoczesnym stopniowym wzroście cen ciepła, który będzie akceptowalny dla jego odbiorców. Zwiększenie cen jest wynikiem przewidywanego wzrostu ceny jednostkowej, wynikającej z ustalonych maksymalnych cen i stawek.

Planuje się wzrost cen ciepła o 15% w okresie od 1 lipca do 31 grudnia 2024 roku w porównaniu z obecnym poziomem ceny maksymalnej. Natomiast w okresie od 1 stycznia do 30 czerwca 2025 roku przewiduje się wzrost o 30% w stosunku do aktualnego poziomu ceny maksymalnej.

Jeśli chodzi o opcję średniej ceny wytwarzania ciepła z rekompensatą, planuje się ujednolicenie ceny dla wszystkich rodzajów paliw na poziomie 119,39 zł za gigadżul w okresie od 1 lipca do 31 grudnia 2024 roku, a także na poziomie 134,97 zł/GJ w okresie od 1 stycznia do 30 czerwca 2025 roku.

Kiedy koniec wsparcia?

Zgodnie z zapisem, przewiduje się, że wsparcie zostanie całkowicie zakończone 1 lipca 2025 roku. Po tej dacie obowiązywać będą jednostopniowe ceny zgodnie z taryfą. Dla ciepła z kogeneracji podkreślono, że nowe ceny referencyjne obowiązujące w 2024 roku dla głównych paliw w miksie paliwowym, czyli węgla i gazu ziemnego, sugerują, że ceny będą podobne do obecnych.

Bon energetyczny - dla kogo?

Wzrost rachunków ma zostać złagodzony poprzez bon energetyczny. Jednak nie każdy będzie kwalifikował się do tego wsparcia, ponieważ będzie obowiązywał limit finansowy. Bon energetyczny będzie świadczeniem pieniężnym przeznaczonym dla gospodarstw domowych, których dochody nie przekraczają 2500 złotych na osobę w gospodarstwie jednoosobowym lub 1700 złotych na osobę w gospodarstwie wieloosobowym.

Proponowane stawki bonu energetycznego to:

  • 300 złotych dla gospodarstwa jednoosobowego,
  • 400 złotych dla gospodarstwa dwu- lub trzyosobowego,
  • 500 złotych dla gospodarstwa składającego się z czterech do pięciu osób,
  • 600 złotych dla gospodarstwa składającego się z sześciu osób i więcej.

Właściciele domów ogrzewanych urządzeniami na prąd otrzymają podwójną stawkę.