Ceny pieczywa. Chleb cały czas drożeje
W ostatnich latach pieczywo objęły bardzo wysokie podwyżki. Między 2020 i 2022 rokiem ceny za kilogram zwykłego chleba wzrosły prawie dwukrotnie. A z początkiem tego roku poszły w górę o około 30 procent. Ceny chleba nadal systematycznie rosną. Nie odczuwamy tego tak mocno jak wcześniej, bo wzrosty były w ostatnim czasie średnio około kilkunastoprocentowe. Jednak trzeba pamiętać, że aktualne ceny porównujemy do zeszłorocznych, które już były rekordowo wysokie.
Według danych Głównego Urzędu Statystycznego za pieczywo płaciliśmy w październiku o prawie 9 proc. więcej w porównaniu z ubiegłym rokiem.
Jakie podwyżki cen pieczywa czekają nas w 2024 roku?
Na finalnej cenie pieczywa mocno odbijają się rosnące koszty produkcji. Wysokie ceny prądu, paliwa i gazu mają na nie bezpośredni wpływ. Najnowsze dane GUS za listopad mówią o wzroście cen paliwa o 8,8 proc. w ciągu ostatniego miesiąca. W 2024 roku czeka nas prawdopodobnie podwyższenie zerowej obecnie stawki podatku VAT na żywność do 5 proc.
Właściciele piekarni muszą się liczyć również z koniecznością podniesienia płacy minimalnej dla pracowników. Na obniżki nie można więc liczyć. Aby było taniej, musiałoby to oznaczać niższą jakość pieczywa.
By pieczywo nie drożało, potrzebne są tarcze
Projekt ustawy Koalicji Obywatelskiej i Trzeciej Drogi zakładający zamrożenie cen gazu i prądu w pierwszym półroczu 2024 roku jest już w Sejmie. Utrzymuje zamrożenie cen gazu także dla piekarni i cukierni.
Przedstawiciele branży piekarniczej, cytowani przez serwis "MondayNews" oczekiwali na to, że nowy rząd w 2024 roku zagwarantuje stałe ceny na gaz i energię dla mikroprzedsiębiorstw i małych firm, takich jak piekarnie i cukiernie. Zdaniem ekspertów przy utrzymaniu tarcz możliwy jest nieznaczny wzrost cen pieczywa na początku roku, a następnie ich ustabilizowanie się. W przeciwnym razie sytuacja mogłaby przybrać podobny obrót jak przed ich wprowadzeniem.
Jak mówi Mirosław Kurek, prezes Stowarzyszenia Rzemieślnik zamrożenie cen gazu w tym roku zahamowało falę upadłości firm piekarniczych. Zdaniem eksperta, w 2022 r. kiedy piekarnie zmagały się jednocześnie ze wzrostem cen energii, składek ZUS i utrzymania pracowników, koszty produkcji w krótkim okresie zwiększyły się o 50-100 proc.