31 marca dojdzie do kumulacji zmian w górnictwie. Do Spółki Restrukturyzacji Kopalń trafią kopalnie Krupiński (Jastrzębska Spółka Węglowa) i część Wieczorka (KHW). Katowicki Holding Węglowy nie zostanie zlikwidowany, ale zostanie bez majątku produkcyjnego, czyli kopalń, które wejdą w skład PGG wraz z załogą Holdingu.
Ale wciąż nie ma decyzji Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów, do którego wniosek dotyczący połączenia węglowych firm wpłynął 2 marca. – Przedsiębiorcy nie mogą dokonać koncentracji bez zgody urzędu. Nie znając treści aktu notarialnego, nie sposób stwierdzić, czy może być podpisany bez zgody UOKiK – mówi Maciej Chmielowski z biura prasowego Urzędu. – Postępowania w sprawie koncentracji są dwuetapowe. W sprawach prostych decyzja wydawana jest w ciągu miesiąca od złożenia wniosku. W tych, gdzie jest prawdopodobieństwo ograniczenia konkurencji lub wymagających badania rynku, postępowanie może zostać przedłużone o cztery miesiące – dodaje.
O ile udało się znaleźć kolejny 1 mld zł na dosypanie do fuzji, po raz kolejny z kieszeni firm kontrolowanych przez Skarb Państwa (w 2016 r. powstanie PGG pochłonęło prawie 3 mld zł), o tyle problem zgody UOKiK dwa dni przed fuzją nie jest rozwiązany.
Reklama
Sporo kłopotów dostarczyły negocjacje z bankami – obligatariuszami KHW. Resort energii zaproponował im konwersję 35 proc. ponadmiliardowego długu na udziały „dużej PGG”. A instytucje finansowe, podobnie jak rok temu przy powstawaniu PGG, powiedziały „nie”. Jak ustaliliśmy, np. niemiecki DZ Bank tłumaczył, że jego regulamin takiego rozwiązania nie dopuszcza. Konwersja na akcje nie spodobała się również BNP Paribas i BZ WBK.
W środę PGE poinformowała o sprzedaży swego Exatela – 100 proc. akcji za 368,5 mln zł kupił Skarb Państwa. Exatel to operator telekomunikacyjny, dostarczający rozwiązania dla biznesu i administracji publicznej. O sprzedaży firmy mówiło się od kilku lat – najgłośniej w 2016 r., gdy powstawała Polska Grupa Górnicza, w którą PGE zainwestowała wtedy 500 mln zł. Transakcja tuż przed fuzją PGG i KHW może mieć związek z dokapitalizowaniem tego projektu.
„Proces łączenia PGG i KHW trwa. Szczegóły zostaną przekazane opinii publicznej po jego zakończeniu” – czytamy w stanowisku Ministerstwa Energii przesłanym do DGP jako odpowiedź na siedem naszych pytań. Tych bez odpowiedzi jest więcej. Nie wiadomo, co stanie się np. ze Śląsko-Dąbrowską Spółką Mieszkaniową należącą do KHW. Ma ona ok. 150 mln zł niezapłaconego VAT, który miał być umorzony przy przekazaniu mieszkań na rzecz Katowic i Mysłowic, ale proces ten utknął w miejscu. No i „odnalazły się” kolejne szkody górnicze warte 60 mln zł. Jeśli PGG ich nie przejmie i suma ta zostanie w KHW – oznacza to upadłość spółki, której zarząd będzie odpowiadał własnym majątkiem. A na czele tego zarządu pozostaje Tomasz Cudny, obecny prezes KHW, który odmówił przejścia do zarządu PGG.
Dotarliśmy również do rozwiązań finansowych dla załóg KHW. Część pracowników na stanowiskach dyrektorskich otrzymała propozycję płacy 2800 zł miesięcznie – to połowa lub jedna trzecia tego, co zarabiają dziś. Z kolei, jak ustaliliśmy, górnicy z KHW mogą zarabiać miesięcznie nawet kilkaset złotych mniej niż ich koledzy w PGG – w wynagrodzeniach KHW nie znajdzie się dodatek gwarantowany do dniówki przepracowanej w wysokości ok. 40 zł, stracą też swoje premie zadaniowe (do ok. 260 zł miesięcznie, w zależności od stanowiska).