Urlop na wizyty lekarskie dla osób starszych

Pod koniec maja do Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej wpłynęła petycja. Jej autorka nie udostępniła swoich danych osobowych. Wnosiła ona o rozpatrzenie dłuższych urlopów dla pracowników 55+.

ZOBACZ kanał Dziennik.pl na WhatsAppie

Reklama

W piśmie autorka popiera pomysł skrócenia czasu pracy, który uważa za bardzo dobre przedsięwzięcie. Ze względu na 35-letnie doświadczenie zawodowe uważa ona, że zyska na tym rodzina, balans oraz zdrowie pracowników. Petycja została złożona w celu rozważenia przez ministerstwo wprowadzenia zmiany godzin pracy ze względu na przepracowane lata oraz wiek.

Autorka uważa, że młodzi ludzie z krótkim stażem pracy powinni pracować przez 8 godzin, ze względu na wiek i wydajność. Jako swojego rodzaju rekompensatę można im zaproponować przedłużenie podstawowego wymiaru urlopu z 20 na 26 dni. Z kolei dla osób, które przepracowały 10 lub 15 lat powinny, według autorki, otrzymać urlop wyższy – na przykład do 30 dni rocznie.

Jednym z powodów, który miałby za tym przemawiać, jest zazwyczaj słabszy stan zdrowia pracowników po 55. roku życia. Zdaniem autorki poświęcają oni urlopy w dużej mierze na wizyty lekarskie niż wypoczynek, w związku z czymś dodatkowe dni wolne w tym celu byłby wskazane i pomocne. Ponadto pozytywnych efektem takich zmian mogłoby być również zachęcenie osób starszych do pozostawania w pracy po osiągnięciu wieku emerytalnego.

Reklama

Czy osoby starsze otrzymają dodatkowe dni urlopu? Stanowisko ministerstwa

Mirosława Brzostek-Kleszcz, zastępca dyrektora Departamentu Prawa Pracy odpowiedziała w imieniu ministry na petycję dotyczącą dodatkowego urlopu dla pracowników powyżej 55. roku życia. Petycję zaopiniowano negatywnie.

"Departament Prawa Pracy wyjaśnia, że na podstawie art. 113 Kodeksu pracy jakakolwiekdyskryminacja w zatrudnieniu, bezpośrednia lub pośrednia, w szczególności ze względu na płeć, wiek, niepełnosprawność, rasę, religię, narodowość, przekonania polityczne, przynależność związkową, pochodzenie etniczne, wyznanie, orientację seksualną, zatrudnienie na czas określony lub nieokreślony, zatrudnienie w pełnym lub w niepełnym wymiarze czasu pracy – jest niedopuszczalna" – czytamy.

Ponadto w obszernym wyjaśnieniu ministerstwo zaznacza, że analizuje aktualnie kwestię efektywności wykorzystywania czasu pracy pracownika. Analiza ma wykazać, jaki system czasu pracy jest najkorzystniejszy i najoptymalniejszy dla pracodawcy oraz pracowników.