Wysokie stopy procentowe, inflacja, wojna w Ukrainie – te i wiele innych czynników sprawia, że niektóre formy lokowania kapitału stają się mniej lub bardziej chętnie wybierane przez inwestorów. Możliwości finansowania jest natomiast wiele – to m.in. lokaty bankowe, fundusze inwestycyjne, akcje, obligacje, nieruchomości, kryptowaluty oraz inne inwestycje alternatywne. W co, zdaniem specjalistów, najlepiej inwestować w obecnych czasach?

Reklama

W co najlepiej zainwestować w obecnych czasach?

Jak tłumaczy ekspert finansowy Wojciech Kaczmarzyk w rozmowie z Onetem, nawet kwota 2-5 tys. zł pozwala na rozpoczęcie przygody z inwestowaniem. Uważa również, że nawet z kapitałem ok. 50 tys. zł można w pewnym sensie inwestować w nieruchomości przez tzw. pożyczki deweloperskie.

Pokoleniu 30- i 40-latków, którzy w przyszłości prawdopodobnie nie będą mogli liczyć na wysokie państwowe emerytury mówi, że bezpieczne, jego zdaniem, są dwa produkty: Indywidualne Konto Emerytalne oraz Indywidualne Konto Zabezpieczenia Emerytalnego, a także pożyczki deweloperskie.

Reklama

Czy jego zdaniem wciąż warto inwestować w nieruchomości? "Mam dużo klientów, którzy mówią: dobra, to jeszcze trochę poczekam z zakupem mieszkania, bo może będzie taniej. Mogę tylko powiedzieć, tanio to już było" — stwierdza Kaczmarzyk. Ekspert odradza także "wchodzenie bez wiedzy w różnego rodzaju kryptowaluty” mówiąc o ryzyku oraz o tym, że "jest dzisiaj niestety dużo scamu”.

Kaczmarzyk mówi, że w kontekście inwestowania niezwykle ważne są m.in. perspektywa czasowa oraz skłonność do ponoszenia ryzyka. Jego zdaniem, najlepszą opcją jest także dywersyfikacja, czyli "niewrzucanie kapitału w jeden instrument”.

Jego zdaniem, gdy ktoś chce zainwestować 50 tys. zł na dłużej to jest kilka opcji. "Jeżeli ktoś chciałby mieć tzw. samograja, czyli produkt, który będzie na niego działał, to programów oszczędnościowych na rynku jest dzisiaj dużo. Takie programy oszczędnościowe podchodzą różnie do kwestii ryzyka. Są produkty, które są bardzo agresywne. Są takie, które są bezpieczne. Jeżeli mówimy o dodatkowym oszczędzaniu czy też inwestowaniu, to możemy tutaj rozróżnić dwa produkty: IKE i IKZE. Opcje skonstruowane przez państwo, a ich konstrukcja jest bardzo dobra” – tłumaczy.

Dodaje, że jeżeli chodzi o inwestowanie w dłuższym okresie, to trzeba wspomnieć o nieruchomościach. "Wiadomo, że kupno mieszkania nie wchodzi w grę przy kwocie 50 tys. zł. Choć tutaj jest opcja tak zwanych pożyczek deweloperskich. Przy takiej pożyczce deweloper pożycza od nas pieniądze na przykład na okres roku czy dwóch lat i gwarantuje nam zyski z odsetek. (…) Po prostu pożyczamy deweloperowi, by mógł więcej i szybciej budować. I przy tym pożyczamy na całkiem fajny procent, bo myślę, że 10 procent w skali roku to jest dobra opcja” – zaznacza.

Jego zdaniem, w dłuższym okresie pewną opcją są też grunty inwestycyjne. „Jest wiele dostępnych działek w Polsce, które wciąż możemy kupić za mniej więcej 50-70 tys. zł. Kupujemy taką działkę i za jakiś czas sprzedajemy ją drożej” – mówi.

W perspektywie krótkoterminowej ekspert również wspomina o pożyczkach deweloperskich, a także o zakupie kruszców takich jak złoto czy srebro. "Kolejnym narzędziem, które daje nam bardzo dużą elastyczność, są fundusze inwestycyjne. Mamy fundusze obligacji, które dają pewną stabilność, jeżeli chodzi o zyskowność. Takie fundusze cechują się tym, że mamy dość dużą płynność finansową. Możemy sobie dzisiaj wpłacić pieniądze, ale w każdej chwili może je wypłacić wraz z odsetkami. Nie tracimy tych odsetek tak jak w przypadku lokaty” - dodaje.

Inwestowanie w nieruchomości? "Rynek nie jest już tak atrakcyjny"

Z kolei Patyk Komisarczyk, specjalista od inwestowania w Reliance Polska w rozmowie z Wyborcza.biz zauważa, że "przy tak wysokiej inflacji, z jaką mieliśmy i nadal mamy do czynienia w naszym kraju, pieniądze deponowane w formie gotówkowej gwałtownie tracą na wartości”.

Zauważa, że w pierwszej połowie 2023 roku wśród popularnych inwestycji znajdowały się przede wszystkim nieruchomości. "Jednak w momencie ogłoszenia programu "bezpieczny kredyt 2 proc.", gdy ceny nieruchomości znacząco wzrosły, a opłacalność inwestowania w nie drastycznie zmalała, inwestorzy zwrócili swój wzrok na inne produkty, tj. certyfikowane diamenty, zegarki, złoto czy też dobra sentymentalne, takie jak obrazy bądź rzeźby” – wylicza. Dodaje, że nieodzownym elementem portfeli były inwestycje w nowoczesne technologie. "Trend ten jest już zauważalny od kilku lat, a miniony rok nie był pod tym względem wyjątkiem” – wyjaśnia”.

Jego zdaniem, wysoka inflacja sprawia, że większość produktów inwestycyjnych w formie fizycznej zwiększa swoją wartość. Ekspert odniósł się także do kwestii inwestowania w nieruchomości. "W obecnym czasie ceny nieruchomości w Polsce nie są już atrakcyjne. Wysoki koszt zakupu i dofinansowania ze strony rządu zdominowały ceny, co wpływa na rentowność tego produktu jako inwestycji” – twierdzi.

W jego opinii, lukę na rynku najmu mogą wywołać konsumenci korzystający z programu "bezpieczny kredyt 2 proc." oraz osoby z Ukrainy. "Wojna kiedyś się skończy, a osoby te wyjadą do innych krajów lub wrócą do Ukrainy, co zapewne będzie skutkowało mniejszym zainteresowaniem najmem nieruchomości w naszym kraju” – podkreśla.

Jego zdaniem, "wszystko to sprawia, że rynek inwestycyjny z zakresu nieruchomości nie jest już aż tak atrakcyjny jak kiedyś”. "Należy pamiętać, że stopa zwrotu z takiej inwestycji to około 20 lat, co pokazuje bardzo niski współczynnik ROI” – podsumowuje.

Z kolei jak powiedział w rozmowie z businessinsider.com.pl Radosław Jodko, ekspert ds. inwestycji RRJ Group, młodzi inwestorzy w Polsce chętnie inwestują w kryptowaluty. Zaznaczył jednak, że wymagają one zarówno sporej wiedzy, jak i cierpliwości.