Kraje członkowskie Unii Europejskiej zobowiązały się do zmniejszenia emisji gazów cieplarnianych o 55 procent do 2030 roku oraz osiągnięcia neutralności klimatycznej do 2050 roku, aby przeciwdziałać nasilającym się zmianom klimatycznym. Powstał głośny pakiet dyrektyw i rozporządzeń prawnych "Fit for 55", w ramach którego w 2005 roku wprowadzono EU ETS, czyli unijny system handlu uprawnieniami do emisji.

Reklama

System EU ETS ogranicza ilość gazów cieplarnianych emitowanych przez sektory przemysłowe, producentów energii i linie lotnicze, które zużywają dużo energii. Unia Europejska ustala łączny limit uprawnień do emisji, a firmy mogą je otrzymać lub nabyć. Ten limit jest stopniowo zmniejszany, aby ilość emitowanych gazów spadała.

"Podatek od ogrzewania". Od kiedy?

Tzw. podatek od ogrzewania ma zostać wprowadzony wkrótce. Ma to nastąpić w ciągu najbliższych 2-3 lat. Dyskusje na temat utworzenia systemu ETS 2 w Unii Europejskiej trwały od 2021 roku, a porozumienie w tej sprawie zostało osiągnięte w maju 2023 roku. Do tej pory system ETS, czyli system handlu emisjami, obejmował firmy zajmujące się produkcją energii elektrycznej, przetwórstwem metali oraz branżę mineralną i papierniczą. System ETS 2 stanowi rozszerzenie istniejącego systemu o nowe sektory, w których konieczne będzie płacenie za emisję gazów cieplarnianych. Te sektory obejmują żeglugę, transport drogowy oraz budownictwo, w tym ogrzewanie domów i mieszkań.

Reklama

Wprowadzenie tego rozszerzenia może być szczególnie dotkliwe w przypadku ogrzewania domów i mieszkań, ponieważ będziemy musieli płacić za emisję gazów cieplarnianych związanych z naszymi własnymi nieruchomościami. Planuje się, że te zmiany wejdą w życie od 2027 roku, jednak istnieje zastrzeżenie, które może spowodować ich opóźnienie. Jeśli ceny gazu przekroczą określoną granicę w 2026 roku, wprowadzenie systemu ETS 2 zostanie przełożone na 2028 rok.

Kto będzie musiał zapłacić?

Jak podaje portal TVN24, bezpośrednie opłaty za emisję gazów cieplarnianych nie będą nakładane na właścicieli domów i mieszkań. Uprawnienia do handlu paliwami kopalnymi będą musiały zostać nabyte przez firmy dostarczające te paliwa, a nie przez gospodarstwa domowe. Jednak należy się spodziewać podwyżek, gdyż firmy prawdopodobnie będą chciały przerzucić koszty na kupujących.

Ile wyniesie "podatek od ogrzewania"?

Zgodnie z informacjami udostępnionymi na portalu eska.pl, wprowadzenie ETS II ma nastąpić 1 stycznia 2027 roku. Może to wpłynąć na wysokość rachunków za energię płaconych przez właścicieli nieruchomości ogrzewanych różnymi paliwami, takimi jak węgiel, gaz, ekogroszek czy olej opałowy.

Przy założeniu, że gospodarstwa domowe wydzielają średnio 6 ton CO2 rocznie, przewiduje się, że opłata wyniesie około 45 euro za tonę, co po przeliczeniu daje około 1200 złotych.

Konkretne kwoty nie są jeszcze ustalone i prawdopodobnie zostaną ogłoszone w lipcu 2026 roku, krótko przed wprowadzeniem nowego podatku. Jednak w porozumieniu dotyczącym reformy unijnego systemu handlu emisjami CO2 zapisano, że w przypadku bardzo wysokich cen energii, wprowadzenie nowego ETS może zostać opóźnione do 2028 roku.

Jak uniknąć płacenia "podatku od ogrzewania"?

W Polsce liczba osób podlegających nowej opłacie za emisję gazów cieplarnianych może być spora, ponieważ dotyczy ona dwóch głównych grup: tych, którzy używają węgla do ogrzewania swoich domów, oraz tych, którzy korzystają z gazu. Dane z Centralnej Ewidencji Emisyjności Budynków wskazują, że istnieje aż 3,6 miliona kotłów opalanych paliwem stałym oraz 2,3 miliona kotłów gazowych.

Jednak istnieje możliwość uniknięcia nowego podatku poprzez przejście na źródła ogrzewania wykorzystujące energię odnawialną. Okres na dokonanie takiej zmiany trwa aż do 2028 roku, a dodatkowo można otrzymać dofinansowanie z programu "Czyste powietrze".