Nowy projekt finansowania mediów publicznych
Wirtualnemedia.pl dotarły do dokumentu "Media obywatelskie – założenia ustawy o mediach służby publicznej", w którym zespół ekspertów, w tym wspomniany Jan Dworak, przedstawia nowy sposób finansowania mediów publicznych.
Aktualnie, jak zauważają autorzy projektu, media te są finansowane głównie z budżetu państwa. Abonament RTV jest nieskuteczny, to parlament każdego roku przekazuje niezbędne środki, gdy uchwala ustawę budżetową. Niestety, to sprawia, że działalność mediów publicznych staje się uzależniona od rządzącej większości parlamentarnej. Dlatego też konieczny jest nowy model ich finansowania, aby mogły być niezależne od polityki.
Likwidacja abonamentu RTV. Czym zostanie zastąpiony?
W projekcie można przeczytać, że dzisiejsze rozwiązania, takie jak abonament RTV, są nieskuteczne, ponieważ są archaiczne. W dzisiejszych czasach nikt nie potrzebuje telewizora czy odbiornika radiowego, by korzystać z mediów. W kilkunastu państwach europejskich zauważono to ponad 10 lat temu, zmieniono finansowanie mediów publicznych.
Dlatego też według projektu płacony dzisiaj abonament RTV powinien zostać zlikwidowany. Zamiast tego dwustopniowo należy dochodzić do modelu docelowego finansowania mediów publicznych. Pierwszym etapem jest pobieranie na nie środków bezpośrednio z budżetu państwa. Następnie finanse mają pochodzić z powszechnej stawki audiowizualnej. Aby jednak obciążać podatników nową opłatą, nawet jeśli miałaby być ona niewielka, należy w pierwszej kolejności poprawić jakość tego, co oferują media publiczne.
W projekcie przeczytać można, że „[d]ocelowy system finansowania mediów publicznych zostanie uruchomiony w roku kalendarzowym następującym po zakończeniu procesu przekształceń własnościowych dotyczących mediów publicznych”.
W przypadku wprowadzenia opłaty audiowizualnej, jeżeli środku te okazałyby się za małe, można byłoby je uzupełniać dofinansowaniem z budżetu państwa.
Kto zapłaci opłatę audiowizualną?
Na portalu Wirtualnemedia.pl możemy ponadto przeczytać, że według ekspertów, którzy stworzyli projekt, opłata audiowizualna nie powinna być płacona, jak ma to miejsce dzisiaj przy abonamencie, przez gospodarstwa domowe, a przez podatników osiągających przychody i firmy. Wówczas opłata byłaby pobierana każdego miesiąca przez urzędy skarbowe wraz z zaliczką na podatek dochodowy. Wynosiłaby ona, zgodnie ze wstępnymi wyliczeniami, 8–9 zł. Opłata audiowizualna miałaby być corocznie waloryzowana.
Projekt wyodrębnia również osoby, które miałyby być zwolnione z tej opłaty:
- osoby o niskich dochodach;
- osoby z dysfunkcjami narządu wzroku lub słuchu;
- bezrobotni;
- osoby pobierające rentę;
- osoby, których miesięczny dochód nie przekracza kwoty minimalnego wynagrodzenia, z wyjątkiem prowadzących działalność gospodarczą lub produkcję rolną.
Abonament RTV w Polsce. Dlaczego jest nieskuteczny?
Obowiązkiem podatkowym jest dzisiaj zapłata abonamentu RTV za każdy odbiornik radiowy i telewizyjny. Za radio zapłacimy 8,70 miesięcznie, natomiast telewizor – 27,30 za miesiąc. I choć za niezarejestrowanie odbiornika i niepłacenie abonamentu grożą kary (30-krotność miesięcznej opłaty), to wpływy z niego z roku na rok są coraz mniejsze, a w 2022 roku abonament płaciło niespełna 830 tys. podmiotów, w tym ok. 590 tys. gospodarstw domowych.
Telewizja publiczna utrzymywała się więc głównie z budżetu państwa. Rekompensata w 2023 roku wyniosłą 2,3 mld zł.