Jak wyjaśniono, resort liczy na udział firm z różnych sektorów, ale biznes studzi entuzjazm.Nie spodziewam się lawiny wniosków. Racjonalni przedsiębiorcy nie skuszą się na benefity, które mogą dać krótkotrwałe efekty i zakopać firmę w problemach na lata – ocenił ekspert BCC ds. rynku pracy Grzegorz Kuliś, cytowany w artykule.
Jak zaznaczono, wsparcie rzędu 1 mln zł na projekt jest oceniane tym samym jako kropla w morzu potrzeb. Organizacje pracodawców ostrzegają też, że do programu mogą nie dołączyć firmy z produkcji, przetwórstwa, transportu, budownictwa, handlu czy gastronomii – branż, które zatrudniają miliony Polaków i w których utrzymanie wydajności wymaga pełnych obsad” - napisano, dodając, że zdaniem przedsiębiorców "to kosztowna rewolucja, na którą brakuje ludzi, pieniędzy i technologii”.
Gdzie 4-dniowy tydzień pracy?
Niektóre samorządy już podjęły kroki w kierunku wprowadzenia 35-godzinnego tygodnia pracy dla swoich urzędników. Samorządy we Włocławku, Świebodzinie i Szczecinku już testują - lub wprowadzą - 35-godzinny tydzień pracy dla urzędników, często wolny ma być piątek lub poniedziałek.
Resort rodziny, pracy i polityki społecznej deklaruje, że do końca obecnej kadencji rządu, czyli do 2027 roku, w naszym kraju zostaną wdrożone przepisy skracające czas pracy. Burmistrz Szczecinka Jerzy Hardie-Douglas nazywa to eksperymentu, który jego zdaniem się uda. Powołał się na przykład Francji i założył, że sztuczna inteligencja spowoduje dalsze skracanie czasu pracy. Mimo skróconego tygodnia pracy urząd w Szczecinku pozostanie otwarty dla mieszkańców przez pięć dni w tygodniu, co ma nie wpływać na jakość obsługi.