Jak wynika z analizy przeprowadzonej przez Open Finance (uwzględniono kredyty zaciągnięte w latach 2004-2009) rata wzrosłaby najbardziej (aż o 90 proc.) w przypadku przewalutowania kredytu frankowego, który zaciągnęliśmy w połowie 2008 r. Dla 30-letniej pożyczki rata zmieniłaby się z 1 472 zł na 2 791 zł. Na tak dużą różnicę wpływają trzy kluczowe czynniki: kurs kupna i sprzedaży, oprocentowanie oraz marża.
>>> Kredyty złotowe są najbezpieczniejsze
Gdy zaciągamy kredyt, bank rozlicza go po kursie kupna. Z punktu widzenia kredytobiorcy im wyższy kurs tym lepiej, bo wówczas musi pożyczyć mniej waluty (np. pożyczając 300 tys. zł przy franku po 3 zł potrzebuje 100 tys. franków, zaś przy franku po 2 zł - aż 150 tys. franków). Jednak zaciągnięty kredyt spłaca już po kursie sprzedaży, który jest wyższy od kursu kupna zazwyczaj o kilkanaście groszy.To oznacza, że sam fakt zaciągnięcia kredytu powiększa zadłużenie o kilkanaście procent. Te dodatkowe pieniądze, które płacimy bankowi to tzw. spread walutowy.
Wysokość raty kredytu zależy także od oprocentowania. W przypadku kredytów hipotecznych składa się na nie stawka bazowa (WIBOR, LIBOR - zależne od waluty) oraz marża banku. Co więcej, przewalutowanie kredytu oznacza w zasadzie zaciągnięcie nowego kredytu. Niestety dziś stawki rynkowe są dużo wyższe - średnia marża dla kredytu złotowego wynosi około 2,6-2,8. Zaś oprocentowanie zaciągniętego dwa lata temu kredytu we franku zaledwie 1,3-1,5 proc.
>>> Raty kredytów w dół. Także złotowych
Do tego dochodzą koszty przewalutowania. Choć większość banków nie pobierze za to ani grosza, to są jednak i takie, które za tę operację zażyczą sobie 0,5-1,5 proc. (dla kredytu na 300 tys. zł oznacza to dodatkowe 4,5 tys. zł).
Wzrost raty kredytu po przewalutowaniu z CHF na PLN
Kiedy udzielono kredytu? | Dotychczasowa rata | Nowa rata | Wzrost raty |
połowa 2004 r. | 1 404 zł | 1927 zł | 37 proc. |
połowa 2005 r. | 1 340 zł | 2 170 zł | 62 proc. |
połowa 2006 r. | 1 305 zł | 2 250 zł | 72 proc. |
połowa 2007 r. | 1 415 zł | 2 539 zł | 79 proc. |
połowa 2008 r. | 1 472 zł | 2 791 zł | 90 proc. |
początek 2009 r. | 1 526 zł | 2 101 zł | 38 proc. |
połowa 2009 r. | 1 550 zł | 2 020 zł | 30 proc. |
Źródło: Open Finance
To oznacza, że przewalutowanie kredytu powinni w zasadzie rozważać tylko ci, którzy zaciągnęli go przy najdroższym franku, czyli np. w połowie 2004 r. czy wiosną br. Ale mimo spadku zadłużenia (w przeliczeniu na złote) i tak muszą się liczyć ze znacznym wzrostem raty kredytu (o ok. 30-40 proc.)