Krajowe plany odbudowy będące dla wszystkich 27 państw podstawą do udzielania bezzwrotnych grantów oraz preferencyjnych pożyczek to efekty negocjacji poszczególnych rządów z Komisją Europejską. W całości opierają się na kamieniach milowych i celach, które muszą zostać zrealizowane w konkretnych obszarach gospodarki. W polskim planie zapisanych zostało ich 280. Ale część państw ma zdecydowanie wyżej postawioną poprzeczkę: Włochy muszą spełnić ich 527, a Hiszpanie ponad 400.
Kraje, które znajdują się na dole stawki beneficjentów, mają ich znacznie mniej – Niemcy jedynie 129, a Dania, której KPO opiewa na zaledwie 1,5 mld euro grantów – 75. W polskiej debacie publicznej największym echem odbiło się zobowiązanie do wprowadzenia podatku od samochodów w zależności od emisji spalin. Część polskiego rządu twierdzi też, że o poszczególnych zobowiązaniach dowiedziała się już po publikacji KPO. Krytycy Komisji przekonują, że wprowadza ona federalizm i pogłębia integrację tylnymi drzwiami.
Różne środki i wspólny cel
Wszystkie państwa musiały przedstawić przede wszystkim zobowiązania związane z zieloną transformacją, ochroną klimatu, niskoemisyjną gospodarką i transformacją cyfrową. Na zielone cele łącznie w polskim KPO przewidziane jest 42,7 proc. spośród inwestycji, a na transformację cyfrową – 21,3 proc.