Frustracja Trumpa wobec szefa Fedu nasiliła się po podniesieniu w tym tygodniu przez Rezerwę Federalną stóp procentowych i po miesiącach strat na giełdzie - pisze agencja Bloomberga, powołując się na cztery osoby znające sprawę.

Prezydent wielokrotnie w ciągu ostatnich dni rozmawiał prywatnie na temat zwolnienia Powella - podał Bloomberg, powołując się na dwóch swoich rozmówców. Powiadomił też, że rzecznicy Białego Domu odmówili komentarza w tej sprawie, podobnie jak rzeczniczka Fedu Michelle Smith.

Reklama

Rezerwa Federalna zdecydowała o podniesieniu stóp procentowych w sytuacji, gdy prezydent publicznie apelował, aby tego nie robiła. Trump ostrzegł we wtorek Rezerwę Federalną, by "nie popełniała jeszcze jednego błędu", jakim - zdaniem prezydenta - byłoby kolejne w tym roku podniesienie przez bank centralny stóp procentowych. Podobne komentarze Trump wygłaszał lub publikował na Twitterze kilkukrotnie w ostatnich tygodniach. Część analityków odbierała te wypowiedzi jako próbę wpływania na niezależność Fedu.

"Mam nadzieję, że ludzie w Fed przeczytają edytorial w dzisiejszym +The Wall Street Journal+, zanim popełnią jeszcze jeden błąd. Oraz że nie pozwolą rynkowi stać się jeszcze mniej płynnym niż już jest. (...) Czujcie rynek, zamiast kierować się tylko liczbami bez znaczenia" - napisał Trump na Twitterze.

"WSJ" w przywołanym przez Trumpa komentarzu redakcyjnym argumentuje, że mimo słów szefa Fedu, który od miesięcy sugeruje kolejne podniesienie stóp procentowych wobec słabnącego tempa wzrostu gospodarczego i niskiej inflacji, rozsądne byłoby wstrzymanie się z tym.

Zgodnie z oczekiwaniami Fed podniósł w środę główną stopę procentową o 25 pb do 2,25-2,50 proc. Była to czwarta podwyżka stóp procentowych w tym roku oraz dziewiąta w cyklu rozpoczętym w grudniu 2015 r.

Na konferencji prasowej po posiedzeniu Fedu Powell podkreślił, że Fed jest niezależny i skupia się na realizacji mandatu. Odnosząc się do ostatnich wypowiedzi Trumpa, który krytykował Fed za podnoszenie stóp proc., Powell dodał, że czynniki polityczne nie mają wpływu na decyzje Rezerwy Federalnej.

Reklama

Prezydent Trump próbował wywierać presję na Powella, którego zresztą sam nominował, by nie podnosił stóp procentowych. Prezydent obawia się, że spowoduje to spowolnienie wzrostu gospodarczego w USA, co w konsekwencji osłabi jego szanse na reelekcję w 2020 r.

Dobra kondycja gospodarki - ze wzrostem PKB na poziomie 3 proc. i 3,7-procentowym, najniższym od kilkudziesięciu lat bezrobociem - jest głównym atutem Trumpa w perspektywie następnych wyborów.