Pesa w czwartkowym komunikacie zaznaczyła, że podtrzymuje swoje stanowisko w kwestii niezgodności z prawem postępowania zamawiającego. Jednak po przeanalizowaniu wszystkich okoliczności, a zwłaszcza ostatnich działań podejmowanych przez władze krakowskiej spółki jest dla nas oczywiste, że realizacja tego zamówienia będzie utrudniona, lub wręcz niemożliwa - napisano.

Reklama

Według bydgoskiej firmy zarząd krakowskiego MPK od 1,5 roku "z wyjątkową determinacją robił wszystko, by nie dopuścić do zrealizowania tej umowy przez Pesę".

Jak zaznaczono w komunikacie, Pesa cofa swoje odwołanie do Krajowej Izby Odwoławczej (KIO) i pozostawia dalsze decyzje w sprawie zamawiającemu i ewentualnym jednostkom kontrolującym zamówienie.

Rzecznik MPK Marek Gancarczyk powiedział PAP, że decyzja bydgoskiego producenta umożliwia podpisanie umowy z kolejnym oferentem - konsorcjum Stadler Polska i Solaris Bus & Coach. W połowie tego miesiąca konsorcjum to przedłużyło swoją ofertę w tym przetargu.

W oficjalnym komentarzu zarząd MPK Kraków podał, że rezygnacja Pesy z kontraktu oznacza, iż przewoźnik może kontynuować procedurę przetargową na zakup 50 nowych tramwajów dla mieszkańców Krakowa. Bezzwłocznie zostanie złożony wniosek do Urzędu Zamówień Publicznych o przeprowadzenie kontroli uprzedniej procedury przetargowej na zakup tramwajów - zapowiedziano.

Jak podkreślił przewoźnik, MPK SA w Krakowie na każdym etapie postępowania przetargowego na zakup 50 tramwajów podejmowało decyzje zgodnie z obowiązującymi przepisami ustawy Prawo Zamówień Publicznych. W związku z powyższym zawarte w oświadczeniu powody rezygnacji firmy Pesa Bydgoszcz SA z krakowskiego przetargu trudno uznać za coś więcej niż próbę zrzucenia winy za swoje problemy na kogoś innego, w tym przypadku na krakowskiego przewoźnika - oceniono.

Bydgoska Pesa w przetargu przedstawiła najniższą cenę za dostawę 50 tramwajów, opiewającą w sumie na blisko 430 mln zł. Krakowski przewoźnik wykluczył firmę z przetargu, zarzucając nienależyte wykonanie poprzedniej umowy na dostawę 36 tramwajów Krakowiak. Producent spóźnił się bowiem z dostawami pojazdów, co groziło utratą unijnego dofinansowania.

Reklama

Pesa odwołała się od decyzji o wykluczeniu z przetargu najpierw do Krajowej Izby Odwoławczej, a następnie do sądu. Obie te instytucje nakazały przywrócenie producenta do udziału w postępowaniu. W sierpniu Pesa wygrała przetarg, ale już we wrześniu sugerowała, że zamierza się z niego wycofać. Potem firma podtrzymywała chęć podpisania umowy, ale nie dostarczała zamawiającemu wymaganych dokumentów i zabezpieczeń kontraktu.

Ostatecznie krakowski przewoźnik wyznaczył czas do 10 grudnia na podpisanie umowy z Pesą. W tym czasie firma nie stawiła się na jej podpisanie, ani nie wniosła wymaganego zabezpieczenia tej umowy.

W związku z tym krakowski przewoźnik, zgodnie z przepisami ustawy Prawo zamówień publicznych, zdecydował o wyborze drugiej w kolejności oferty na dostawę tramwajów do Krakowa, złożonej przez konsorcjum Stadler Polska i Solaris Bus & Coach.

Firmy do przetargu przedstawiły tramwaj o nazwie Tramino Kraków, z ceną za jeden wagon przekraczającą 7,27 mln zł netto. Pojazd zaproponowany MPK Kraków jest nowoczesny, niskopodłogowy i energooszczędny. Zgodnie ze złożoną ofertą tramwaj dla Krakowa powstanie w całości w Polsce. Zostanie zaprojektowany wspólnie przez inżynierów Solarisa i Stadler Polska. M.in. pudła tramwajów zostaną wyprodukowane w spółce Solaris Tram - joint venture Solaris Bus & Coach i Stadlera w Środzie Wielkopolskiej. Produkcja i uruchomienie pojazdów będą prowadzone w siedleckiej fabryce Stadlera.

Przetarg zakłada w pierwszym etapie dostawę 35 nowych tramwajów. Pierwsze z nich powinny się pojawić w Krakowie pod koniec 2018 roku. Nowe, ponad 30-metrowe tramwaje będą niskopodłogowe. Zostaną wyposażone w klimatyzację, nowoczesny system informacji pasażerskiej, monitoring, automaty biletowe, porty USB do ładowania smartfonów oraz system liczenia pasażerów.

Ostatni duży kontrakt na dostawę tramwajów krakowskie MPK zrealizowało w 2015 roku - wtedy 36 pojazdów o długości prawie 43 m dostarczyła bydgoska Pesa. Niskopodłogowy tramwaj przygotowano specjalnie dla Krakowa. Zakup kosztował ponad 291,2 mln zł netto, z czego 80 proc. stanowiło unijne dofinansowanie z Programu Operacyjnego Infrastruktura i Środowisko.

Wcześniej przetargi na dostawy nowych tramwajów dla Krakowa wygrywała niemiecka firma Bombardier Transportation - od 2000 roku dostarczyła ona 74 niskopodłogowe pojazdy. W sumie krakowski przewoźnik posiada ponad 260 tramwajów, z czego niemal połowa to pojazdy z obniżoną podłogą.