"NG" i "Moskowskij Komsomolec" przedstawiają w środę szacunki przeprowadzone przez Instytut Analiz Strategicznych analitycznej firmy FBK.
"MK" wskazuje, że rosyjskie rolnictwo nie zaspokaja potrzeb w przypadku takich grup produktów, jak warzywa, owoce, a także mleko i ryby. Właśnie w tych grupach produktów odnotowano największy wzrost inflacji w badanym okresie po wprowadzeniu embarga - od sierpnia 2014 roku do stycznia 2016 roku. Ceny ryb i owoców morza wzrosły średnio o 36 proc., mleka i produktów mlecznych - o 18 proc., warzyw - o 39 proc. Te wskaźniki znacznie przekraczają analogiczne średnie dane z lat 2009-2013.
Za skromniejsze, z powodu spadku importu, wyżywienie Rosjanie zapłacili drożej o 400 mld rubli - wskazuje gazeta.
"MK" cytuje przy tym opinię Iriny Rogowej z firmy analitycznej GK Forex Group, która uważa, że do wzrostu cen przyczyniło się nie tylko embargo, ale i osłabienie rubla, wzrost cen energii i inne czynniki. Rogowa wskazała też, że "antysankcje" nie doprowadziły do deficytu towarów, co mogłoby wywołać raptowny wzrost cen.
"NG" zwraca uwagę, że embargo nie przyniosło rosyjskim producentom specjalnych korzyści. Efekt pozytywny miało dla nich przede wszystkim osłabienie kursu rubla, które sprawiło, że zagraniczne produkty stały się dla Rosjan niedostępne cenowo. Gazeta przypomina, że przy wprowadzaniu embarga wskazywano na potrzebę wsparcia krajowych producentów.
W 2015 roku rosyjskie rolnictwo odnotowało 3-procentowy wzrost, produkcja żywności wzrosła o 2 procent. Jednak jeśli porównać tempo wzrostu sektora w okresie przed wprowadzeniem embarga i po jego wprowadzeniu, to nie można dostrzec pozytywnego efektu. W latach 2000-2014 roku wzrost w sektorze rolnictwa wynosił średnio 3,5 procent rocznie - przypomina "NG".
Choć tendencja wzrostowa w rolnictwie utrzymuje się, to wzrost produkcji jest ograniczony możliwościami nabywczymi ludności. A te, jak wynika z danych przytoczonych w "NG", zmniejszyły się. Realne płace Rosjan spadły o 9 procent.
Zachód wprowadził sankcje wobec Rosji w związku z zaanektowaniem przez nią ukraińskiego Krymu i roznieceniem konfliktu zbrojnego w Donbasie, na wschodzie Ukrainy.