Premier zaznaczyła, że w tej chwili "na stole" jest przede wszystkim projekt ustawy, którą przygotował prezydent i projekt jest w Sejmie. Komitet Stały przygotował opinię - to jest pozytywna opinia oceniająca ten projekt ustawy. Natomiast musi w tej chwili jeszcze tę opinię przyjąć Rada Ministrów - przypomniała.
Rada Ministrów będzie się zajmowała opinią - przypuszczam, że w przyszłym tygodniu - powiedziała. Wtedy będziemy mogli powiedzieć, jaka jest ostateczna opinia wobec tego projektu przyjęta przez rząd - zaznaczyła Szydło.
W tej chwili moim celem, moim założeniem jest to, żebyśmy do końca roku przyjęli ustawę zmieniającą wiek emerytalny; tak, jak się do tego zobowiązaliśmy - podkreśliła premier.
30 czerwca Komitet Stały RM rekomendował rządowi pozytywną opinię o prezydenckim projekcie ws. obniżenia wieku emerytalnego. Resort finansów chce powiązać wiek ze stażem pracy - 35 lat dla kobiet i 40 lat dla mężczyzn. Miałby to być dodatkowy - poza wiekiem - element. Oznacza to, że aby przejść na emeryturę, trzeba by było spełnić zarówno kryterium wiekowe, jaki i stażu pracy.
W założeniach do budżetu na 2017 r. minister finansów Paweł Szałamacha zapisał propozycję, by wcześniejsza emerytura - którą przewiduje projekt prezydenta Andrzeja Dudy i nad którym pracuje Sejm - była powiązana ze stażem pracy. Takie rozwiązanie miałoby pozwolić na utrzymanie deficytu finansów publicznych poniżej progu 3 proc., jeśli sfera budżetowa miałaby uzyskać w 2017 r. podwyżki płac.
Związki zawodowe postulują wprowadzenie możliwości przechodzenia na emeryturę po przepracowaniu 35 lat przez kobiety i 40 lat przez mężczyzn, traktując ten staż, jako osobną przesłankę do uzyskania prawa do emerytury.
Prezydencki projekt nie zawiera takich zapisów - ani jako osobnego kryterium przejścia na emeryturę, ani jako powiązanego z obniżonym wiekiem emerytalnym. Obecnie wiek przejścia na emeryturę jest stopniowo podwyższany do 67 lat, niezależnie od płci. W 2020 r. mężczyźni mają przechodzić na emeryturę w tym wieku, a kobiety w 2040 r.