Spotkanie PO i PSL zaczęło się wczoraj wieczorem w kancelarii premiera, ale już wcześniej było wiadomo, że choć do porozumienia jest coraz bliżej, to do ostatecznych rozstrzygnięć – ciągle daleko. Minister pracy Władysław Kosiniak-Kamysz zapewniał, że PO i PSL uda się osiągnąć kompromis, a dla kształtu ustawy ważny będzie przebieg konsultacji społecznych.
W podobnym tonie wypowiadał się premier Donald Tusk. Jednak szef rządu nie pozostawiał złudzeń, że jest przeciwny dotychczasowym propozycjom PSL. Oprócz postulatu, aby matki mogły wcześniej przechodzić na emeryturę (trzy lata za każde dziecko), ludowcy proponują podniesienie wieku kobietom o dwa lata do 2020 r. Wydłużanie wieku w dalszej perspektywie, zdaniem polityków PSL, powinien kontynuować kolejny rząd.

Trwa ładowanie wpisu

Podwyższenie wieku emerytalnego o dwa lata niczego nie załatwi. Gdybyśmy mieli na tym poprzestać, lepiej byłoby się nie zabierać za reformę – skwitował Tusk. Premier podkreślał przy tym, że nie wierzy, by znaleźli się następcy do wydłużania wieku.
Reklama
Będziemy szukali wspólnie z PSL rozwiązania, które nie zmieniając istoty reformy, będzie skutecznie chroniło tych, co do których można się już dziś domyślać, że będą zagrożeni – podkreślał. Chodzi przede wszystkim o osoby starsze, które wypadają z rynku pracy. Tusk zasugerował, że mogłaby im przysługiwać np. częściowa emerytura.
Ludowcy na wieczorne spotkanie szykowali kolejne propozycje. Jedną z nich jest rozwiązanie postulowane przez senatora Marka Borowskiego, tj. prawo do wcześniejszego przejścia na emeryturę, oznaczające niższe świadczenie (pod warunkiem uzyskania pułapu wyższego niż emerytura minimalna). Ponadto politycy PSL chcą dyskusji o wykorzystaniu pieniędzy, które ma przynieść wydobycie gazu łupkowego, i przypominają, że PO w swoim programie wyborczym zapowiadała utworzenie specjalnego funduszu solidarności pokoleniowej.
O reformie emerytalnej rozmawiał też wczoraj zespół ds. ubezpieczeń społecznych komisji trójstronnej. W środę ma się spotkać prezydium pod przewodnictwem ministra pracy i premiera.
Zwróciliśmy się o szereg analiz, m.in. dotyczących przebiegu wydłużania wieku w poszczególnych krajach – mówi Henryk Nakonieczny z NSZZ „Solidarność”. Resort ma je dostarczyć do 7 marca. Tydzień później mija termin konsultacji społecznych związanych z ustawą.