Urząd Skarbowy przestrzega, że przerzucanie pracowników z etatu na działalność gospodarczą wygląda na optymalizację podatkową. Najnowsze stanowisko szefa Krajowej Administracji Skarbowej wskazuje, że Skarbówka nie będzie patrzyła na tę praktykę obojętnie. O sprawie napisała "Rzeczpospolita".
Obserwuj kanał Dziennik.pl na WhatsAppie
B2B a opinia skarbówki
Szef Krajowej Administracji Skarbowej odmówił wydania opinii zabezpieczającej w sprawie samozatrudnienia. Mowa o przechodzenie z etatu na działalność gospodarczą, które od kilkunastu lat zdobywa coraz większą popularność wśród firm.
Przypomnijmy: opinia zabezpieczająca to stanowisko szefa KAS, które zawiera opis czynności, której dotyczyło zapytanie podatnika oraz ocenę, że do wskazanej we wniosku korzyści podatkowej wynikającej z tej czynności nie ma zastosowania przepis dotyczący unikania czy uchylania się od opodatkowania.
Dlaczego firmy wolą zatrudniać w oparciu o B2B?
Wiele firm "robi z pracowników biznesmenów", ponieważ współpraca z przedsiębiorcą jest dla nich łatwiejsza i, przede wszystkim, tańsza jeśli chodzi np. o składki ZUS. Także pracownicy zyskują na tym finansowo, ponieważ mogą wybrać korzystną formę opodatkowania, a na dodatek rozliczać wiele wydatków w kosztach – informuje "Rzeczpospolita".
Zatrudnianie w ramach B2B to nie tylko korzyści wynikające z podatków, składek czy niższych kosztów administracyjnych. To dla wielu firm także korzyści w postaci np. braku zobowiązań czy mniejszych regulacji prawnych w porównaniu do umów o pracę.
Fiskus rozpatrywał jednak w ostatnim czasie sprawę spółki akcyjnej, która chce założyć spółkę z o.o. Spółka akcyjna planuje rozwiązać umowy z pracownikami, którzy założą własne firmy i będą współpracować ze spółką z o.o.
Fiskus w swojej opinii zabezpieczającej (chroniącej przed zastosowaniem przez fiskusa klauzuli obejścia prawa) odmówił uznając, że planowane przez spółkę czynności są działaniem sztucznym mającym na celu przede wszystkim korzyści podatkowe – czytamy w "Rz".
Skarbówka: to fikcyjne samozatrudnienie
Urząd Skarbowy zauważył, że pracownicy, pomimo założenia własnych biznesów, nadal będą wykonywać swoje zadania w niezmienionym zakresie, co oznacza, że samozatrudnienie jest fikcyjne. Fiskusowi nie spodobały się również wynikające z tego korzyści podatkowe.