Rząd szykuje przepisy, które mają zagwarantować pracę w pierwszej kolejności Polakom, którzy jej szukają. Jeżeli stopa bezrobocia zacznie rosnąć, minister rodziny i polityki społecznej będzie mógł zobowiązać starostów do sporządzenia listy zawodów, w których nie będą udzielane zezwolenia na pracę obcokrajowcom. Taką możliwość przewiduje nowa wersja projektu ustawy o zatrudnianiu cudzoziemców, nad którą pracuje resort rodziny.
Regulacja ta będzie miała charakter fakultatywny i zostanie zastosowana, gdy stopa bezrobocia oraz liczba osób objętych zwolnieniami grupowymi będą świadczyły o trudnej sytuacji na lokalnych rynkach pracy – tłumaczy Ministerstwo Rodziny i Polityki Społecznej (MRiPS), uzasadniając poprawkę do projektu.

(Nie)zbędny test

Reklama
Dziś pracodawca, który chce uzyskać zezwolenie na pracę dla cudzoziemca spoza Unii, powinien zwrócić się do powiatowego urzędu pracy o przeprowadzenie testu rynku pracy. Polega on na sprawdzeniu przez starostę, czy w polskich rejestrach są bezrobotni, którzy mogliby podjąć takie zatrudnienie. Mają oni pierwszeństwo przed obcokrajowcami w otrzymaniu posady.
MRiPS zaproponowało rezygnację z testu. Twierdziło, że niepotrzebnie wydłuża on procedurę uzyskiwania zezwolenia, bo z uwagi na niskie bezrobocie kandydatów do pracy w Polsce i tak nie ma.
Takiej zmianie sprzeciwiło się Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji (MSWiA). – Likwidacja testu rynku pracy w odniesieniu do wszystkich cudzoziemców z krajów trzecich wydaje się niezasadna – wskazywał Bartosz Grodecki, wiceminister spraw wewnętrznych i administracji, w opinii do projektu ustawy.
Wyjaśniał, że test jest istotny w przypadku ubiegania się przez pracodawców o zezwolenia na pracę dla obcokrajowców z dalszych rejonów świata. – Tacy pracownicy mogą być atrakcyjni dla firm, gdyż są skłonni do wykonywania gorzej płatnych zajęć. Trzeba jednak wziąć pod uwagę względy bezpieczeństwa w naszym kraju – dodaje Grodecki.
Podobne zastrzeżenia mają związkowcy. – Wycofanie testu rynku pracy nie powinno dotyczyć miast i powiatów o szczególnie trudnej sytuacji na rynku pracy, z wysokim poziomem bezrobocia, np. przekraczającym 10 proc. – twierdzi Ogólnopolskie Porozumienie Związków Zawodowych.

Bezpiecznik, czyli mikrotest

Ministerstwo Rodziny uwzględniło zastrzeżenia związkowców oraz MSWiA i zaproponowało bezpiecznik, czyli nowy mechanizm chroniący bezrobotnych, gdy sytuacja na rynku pracy się pogorszy.
Zamiast nieefektywnego testu pracy proponujemy szczególne rozwiązanie, które pozwoli na odmowę udzielenia zezwolenia na pracę – zapowiada Marlena Maląg, minister rodziny i polityki społecznej, w odpowiedzi na uwagi MSWiA.
Tłumaczy, że w przypadku znacznego pogorszenia się sytuacji na lokalnych rynkach pracy minister rodziny będzie mógł w drodze rozporządzenia wprowadzić obowiązek wydania przez starostów listy zawodów i rodzajów prac, w których nie będą udzielane zezwolenia obcokrajowcom.
Szczegóły tego rozwiązania są jeszcze szlifowane. DGP ustalił jednak, że trzeba będzie przeprowadzić test rynku pracy tylko wtedy, gdy dany zawód znajdzie się na zakazanej liście. Jeśli się okaże, że nie ma Polaków chętnych na dane stanowisko, obcokrajowiec otrzyma zezwolenie na zatrudnienie. Oznacza to, że zamiast powszechnych testów rynku pracy będą stosowane tylko te dla zawodów wymienionych na liście starosty. Przykładowo jeżeli upadnie zakład produkujący meble i wypowiedzenie otrzyma kilkuset stolarzy, zawód ten znajdzie się na liście chronionych w tym regionie i stolarz obcokrajowiec będzie miał ograniczone prawo do otrzymania zezwolenia na pracę.

Przedsiębiorcy sceptyczni

Pomysł nie przypadł do gustu przedstawicielom pracodawców.
Test rynku pracy to zbędne, przestarzałe i niepotrzebne narzędzie, zabiegamy więc o jego całkowite zniesienie. Mimo wcześniejszych zapowiedzi resort rodziny pod presją związkowców chce jednak wprowadzać mechanizm, który pozwoli limitować zatrudnienie cudzoziemców w określonych zawodach. Nie popieramy tego pomysłu – komentuje Joanna Torbé z Kancelarii Adwokackiej Joanna Torbé & Partnerzy.
Obowiązujące rozwiązania są wystarczające i pozwalają chronić rynek pracy – zgadza się Karolina Schiff ter, adwokat, partner w Kancelarii PCS Littler. Dodaje, że już dziś przepisy pozwalają rządowi limitować liczbę wydawanych cudzoziemcom zezwoleń na pracę i oświadczeń (m.in. w określonych branżach i województwach).
Projekt przewiduje, że można limitować zatrudnienie cudzoziemców w firmach, określając maksymalny ich odsetek, a teraz jeszcze resort proponuje tworzenie list zawodów, w przypadku których będzie można odmówić wydania zezwolenia na pracę obcokrajowca. To nadmiarowe i niekorzystne dla pracodawców rozwiązanie – uważa Karolina Schiffter.
Joanna Torbé dodaje, że tego typu mechanizmy utrudniają prowadzenie działalności gospodarczej i budzą niepewność pracodawców, bo nie wiadomo, kiedy rząd zdecyduje się sięgnąć po te narzędzia.
Diabeł tkwi w szczegółach. Możliwe, że lepiej byłoby przenieść obowiązek sporządzania listy z poziomu starostów na wojewodów. Już dziś ci ostatni mogą określać listę zawodów, dla których nie przeprowadza się testu rynku pracy. To odwrotny mechanizm do tego, który proponuje resort rodziny i który zakłada, że to starosta będzie sporządzał listę zawodów, dla których test będzie obowiązkowy – zauważa Karolina Schiffter.

Nowe zasady zatrudniania cudzoziemców

Ministerstwo Rodziny i Polityki Społecznej w najnowszej wersji projektu ustawy o zatrudnianiu cudzoziemców m.in.:
■ zrezygnowało ze skrócenia dopuszczalnej przerwy w pracy cudzoziemca do 30 dni. Będzie ona mogła wynosić trzy miesiące;
■ wprowadziło rozwiązanie, które umożliwi zwiększanie wymiaru czasu (i proporcjonalnie wynagrodzenia) cudzoziemcowi pracującemu np. na zezwoleniu na pracę. Dzięki temu pracodawcy, którzy powierzą obcokrajowcowi obowiązki w nadgodzinach, unikną zarzutu o nielegalne zatrudnienie;
■ zrezygnowało z procedury zmiany zezwolenia na pracę, jeżeli cudzoziemiec pracowałby na innych warunkach niż w nim wskazane. Przyjęcie takiego rozwiązania mogłoby doprowadzić do paraliżu urzędów w przypadku, gdy pracodawcy często chcieliby korzystać z tej możliwości;
■ sprecyzowało zasady dostępu do rynku pracy przez członków rodziny cudzoziemca pracującego w Polsce;
■ dookreśliło, że osoby, które przebywają w Polsce, ale pracują zdalnie dla zagranicznych firm, nie podlegają przepisom o zatrudnianiu cudzoziemców;
■ doprecyzowało, w jakim języku ma być zawierana i sporządzana umowa z cudzoziemcem;
■ doprecyzowało zasady przechowywania przez pracodawców dokumentacji, która zawiera dane osobowe cudzoziemca.