● Outsourcing analizy danych zdominuje globalny krajobraz biznesowy
● Badacz danych stanie się najbardziej poszukiwanym zawodem w branży IT.
● Wzrośnie znaczenie “jezior danych”
Sztuczna inteligencja na barykadach rewolucji
Sztuczna inteligencja (SI, ang. artificial intelligence, AI) ma potencjał na dokonanie rewolucji w biznesie. Już dziś służy agregowaniu ogromnych ilości danych, analizie i wyciąganiu wniosków czy opracowania symulacji zmian i trendów. SI usprawnia procesy sprzedaży oraz obsługi klienta. Dlatego też raport firmy analitycznej Forrester wskazuje, że w ciągu najbliższych dwunastu miesięcy nawet aż 70%. przedsiębiorstw na świecie zacznie pracę polegające na wdrożeniu AI. Co ciekawe wyniki osiągane dzięki zastosowaniu sztucznej inteligencji stają się coraz częściej podstawą do podejmowania kluczowych decyzji biznesowych. Blisko 20 proc. firm w 2018 roku uzależni strategiczne procesy decyzyjne od algorytmów bazujących na SI .
W Polsce potrzebę implementacji SI zauważają szczególnie podmioty działające w takich obszarach jak e-commerce, finanse, ubezpieczenia, windykacja czy branża rekrutacyjna. Z naszych szacunków wynika, iż w 2018 roku na polskim rynku liczba przedsiębiorstw, które zaimplementują rozwiązania bazujące na sztucznej inteligencji może wynieść od 20 do 25 proc. – mówi Michał Grams, Współzałożyciel i Prezes Zarządu TogetherData.
Analiza danych pod znakiem outsourcingu
Wiedza o zarządzaniu danymi i ich monetyzacji okazuje się motorem napędowym zysków w firmach. Jak wynika z badania „Going beyond the data. Turning data from insights into value”, przeprowadzonego przez firmę KPMG International, 8 na 10 (82 proc.) przebadanych przedsiębiorstw twierdzi, że dzięki zrozumieniu mechanizmów z zakresu analityki wielkich zbiorów danych, udało im się lepiej zrozumieć potrzeby swoich klientów i skuteczniej reagować na nie ofertowo. To jednak działanie wymagające zatrudnienia wykwalifikowanych specjalistów w tej dziedzinie. Dlatego alternatywą względem wewnętrznych komórek funkcjonujących w firmach i wyspecjalizowanych w działaniach z zakresu data analytics, mogą okazać się zewnętrzni badacze danych, którzy w swojej pracy na co dzień mają styczność ze strumieniami danych i je analizują. Eksperckie usługi doradcze, które pomogą w uporządkowaniu oraz zrozumieniu zebranych danych, będą stanowić rozwijającą się część rynku. Według raportu Forrestera w 2018 roku aż do 80 proc. firm skupi się na outsourcowaniu procesów analitycznych (o 20 proc. więcej niż w 2017) .
Polskie firmy od lat z wielkim trudem przekonują się do analityki danych. Według badań przeprowadzonych przez firmę Intel, raptem co piąte polskie przedsiębiorstwo wykorzystuje narzędzia z zakresu analityki danych. Pod tym względem zajmujemy jedno z ostatnich miejsc w Europie. Rok 2018 będzie stał pod znakiem datyzacji polskiego biznesu, to znaczy pokazania mu czarno na białym realnych, finansowych i organizacyjnych korzyści, płynących z odpowiedniego posługiwania się danymi i zarządzania nimi - stwierdza Michał Grams. To bez wątpienia kluczowy moment dla firm zajmujących się szeroko pojętą analityką danych.
Badacze danych poszukiwani
W 2018 roku. będzie także rosło zapotrzebowanie na pracowników naukowych, którzy są w stanie sprostać konieczności dogłębnego teoretycznego zrozumienia wielu problemów. Z raportu Forrestera wynika, iż główną rolę będą w tym przypadku odgrywać tzw. Data Scientists, czyli badacze danych. Blisko 10 lat temu, gdy rynek po raz pierwszy usłyszał o tym zawodzie, na portalu LinkedIn nie figurował żaden profil zawodowy, w którym ktokolwiek określiłby się jako takowy. Dziś sytuacja wydaje się nieco lepsza. Raport Forrestera podaje, iż obecnie w największym światowym serwisie rekrutacyjnym Indeed.com zaledwie 13 proc. ofert związanych z analizą danych dotyczy inżynierów danych, a zaledwie 1%. przeznaczonych jest dla właściwych badaczy danych.
Inżynier odkrywa wzorce w danych i powiązania między informacjami, które zostały zgromadzone jakiś czas temu po to, aby zidentyfikować trendy i ustalić wpływ wydarzeń rynkowych na sytuację firmy oraz wyjaśnić, dlaczego coś się stało. Jego rola ma zatem retro-aktywny charakter. Tymczasem praca badacza danych wiąże się z postawą proaktywną. Kluczowym pytaniem zadawanym przez Data Scientist jest "jak?". Jak sprawić, że wydarzy się pożądany przez firmę scenariusz? Jakich danych użyć? Badacz danych to jeden z najtrudniejszych zawodów w świecie gospodarki cyfrowej – mówi Michał Grams. W 2018 roku będzie to najbardziej poszukiwana profesja w branży IT.
Rok setek tysięcy jezior
Rok 2018 będzie należał do tzw. data lakes. W stosunku do ubiegłego roku aż o 27 proc. więcej firm ankietowanych przez firmę Synscrot uważa integrowanie danych w „jeziora danych” za istotne. Data lakes stanowią swoiste repozytorium, gdzie przechowywana jest ogromna ilość jeszcze nieprzetworzonych danych. W przeciwieństwie do hurtowni danych, gdzie zbiory są uporządkowane w plikach i folderach, w „jeziorach” stosuję płaską niezhierarchizowaną strukturę.
Koncepcja tzw. data lakes pozwala na szybką oraz bardzo zaawansowaną analizę danych nie tylko archiwalnych, ale nawet tych, które generowane są w czasie rzeczywistym. Wprawdzie ich kompozycja ciągle się zmienia, a stosowanie technologii związanych z nimi wiąże się z wieloma wyzwaniami, jak np. dostosowanie do regulacji prawnych typu RODO czy umiejętność korzystania z nich. Mimo tego, jeziora sprawdzą się jako efektywna i optymalizująca koszty alternatywa wobec wolniejszych, aczkolwiek szeroko stosowanych systemów Business Intelligence – dodaje Michał Grams