Od października rusza program "Babciowe", który ma pomóc rodzicom w opiece nad dziećmi w wieku 1-3 lat. Świadczenie w wysokości do 1500 zł miesięcznie może trafić do babć, opiekunek, żłobków lub bezpośrednio na konto rodziców. Wybór formy wsparcia zależy od preferencji beneficjentów.

Reklama

Obserwuj kanał Dziennik.pl na WhatsAppie

Kto nie otrzyma 1500 zł "babciowego"?

Nie wszyscy jednak będą mogli skorzystać z tego programu. Mimo że w przepisach nie wprowadzono np. progów dochodowych, to okazuje się, że w przypadku części żłobkowych dzieci pieniądze nie będą przysługiwać. Zdarzają się przypadki, że nieuczciwi właściciele prywatnych żłobków wykorzystują dopłaty państwowe do czesnego do sztucznego zawyżania opłat, by maksymalizować zyski. Portal Business Insider zapytał Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej o to, czy planuje podjąć działania w celu kontroli tego typu nieprawidłowości.

Mechanizmem tym jest, określonym w art. 15 ust. 4 i art. 84 ww. ustawy, jest próg maksymalnego kosztu pobytu dziecka w placówce, którego przekroczenie wykluczy daną instytucję opieki lub dziennego opiekuna z procesu przyznawania świadczenia "aktywnie w żłobku" - odpowiedział MRPiPS.

Reklama

Ile wynosi próg?

Od uruchomienia programu do końca marca 2025 roku, beneficjenci będą otrzymywać 2200 zł miesięcznie. Kwota ta nie obejmuje opłat za wyżywienie. W kolejnych miesiącach limit ten będzie waloryzowany, a konkretna kwota ma być ogłaszana w obwieszczeniu ministra rodziny i publikowana w "Monitorze Polskim". Limity mają obowiązywać przez rok, czyli od 1 kwietnia do 31 marca kolejnego roku.

W praktyce oznacza to, że jeśli dana instytucja opieki będzie chciała, aby na jej podopiecznych można było pobierać "aktywnie w żłobku" (…) to w pierwszym okresie funkcjonowania ustawy nie będzie mogła wymagać od rodziców opłaty wyższej niż 2200 zł miesięcznie- przekazano w komunikacie ministerstwa.

Niniejszy zapis zapewnia, że po uwzględnieniu świadczenia "babciowego" całkowity koszt żłobka dla rodzica nie przekroczy 700 zł miesięcznie z własnej kieszeni. W przypadku dziecka niepełnosprawnego, dla którego kwota "babciowego" wynosi do 1,9 tys. zł, maksymalna dopłata rodzica ogranicza się do 300 zł.

Takie rodziny nie otrzymają "babciowego"

Jeżeli rodzice posyłają dziecko do prywatnego żłobka, który kosztuje więcej niż 2200 zł miesięcznie, to ucierpi na tym nie tylko placówka, ale również rodzice. Z przepisów wynika, że taka rodzina w ogóle nie otrzyma "babciowego". Środki z programu "Aktywnie w żłobku" nie mogą być wypłacane rodzicom, a tylko na konto placówki. W takim przypadku rodzina będzie miała trzy wyjścia. Albo zatrudnić babcię i skorzystać z programu "Aktywnie w pracy", albo zmienić placówkę na taką, która nie pobiera od rodziców więcej niż 2200 zł miesięcznie. Trzecia opcja to po prostu pogodzenie się z brakiem pomocy od państwa i płacenie pełnej kwoty z własnej kieszeni.

Od kiedy "babciowe"?

Ustawa wprowadzająca program "Aktywny rodzic" zakłada trzy świadczenia dla rodziców dzieci w wieku żłobkowym, czyli od 12. do 35. miesiąca życia.

1. "Aktywni rodzice w pracy":

  • Dla kogo: Osoby, które chcą wrócić do pracy i potrzebują opieki nad dzieckiem.
  • Na co: Świadczenie w wysokości 1500 zł miesięcznie na pokrycie kosztów opiekunki, niani, babci, cioci, siostry, dziadka, wujka lub koleżanki.

2. "Aktywnie w żłobku":

  • Dla kogo: Rodzice, którzy chcą posłać dziecko do żłobka lub klubu dziecięcego.
  • Na co: Dofinansowanie do czesnego w żłobku, maksymalnie do 1500 zł miesięcznie.
  • Uwaga: Jeśli czesne w żłobku jest niższe niż 1500 zł, kwota dofinansowania będzie odpowiadać wysokości czesnego. Różnica nie jest wypłacana rodzicom.

3. "Aktywnie w domu":

  • Dla kogo: Rodzice, którzy zdecydują się pozostać w domu z dzieckiem.
  • Na co: Świadczenie w wysokości 500 zł miesięcznie przez okres 24 miesięcy.

Warto wspomnieć, że dwa ostatnie świadczenia zastąpią istniejące do tej pory. "Aktywnie w żłobku" to rozbudowana wersja "żłobkowego", które wynosi 400 zł miesięcznie. Z kolei "Aktywnie w domu" to następca rodzinnego kapitału opiekuńczego, które dziś też wynosi 500 zł, ale przysługuje tylko na drugie i kolejne dziecko. Po zmianach będzie dotyczyć także jedynaków. ZUS zacznie przyjmować wnioski już 1 października 2024 roku. Wypłata pieniędzy zaplanowana jest jednak dopiero na listopad.

Kto jeszcze nie dostanie "babciowego"?

Świadczenia mogą nie otrzymać osoby pobierające świadczenie wspierające lub pielęgnacyjne na starych zasadach. Problemem jest definicja aktywności zawodowej w świadczeniu "aktywni rodzice w pracy". Świadczenie nie przysługuje, jeżeli Tobie lub członkowi Twojej rodziny przysługuje za granicą na dziecko świadczenie o podobnym charakterze do świadczenia aktywni rodzice w pracy (nie dotyczy to świadczeń z państw UE/EFTA oraz Wielkiej Brytanii).