Rafał Brzoska to znany biznesmen, miliarder. Jest pomysłodawcą i prezesem InPostu, firmy, która zrewolucjonizowała polski rynek przesyłek dzięki sieci paczkomatów. Wspólnie z żoną, dziennikarką Omeną Mensah, angażują się również w działalność charytatywną, organizując zbiórki, aukcje i gale. Para aktywnie dzieli się swoim życiem w mediach społecznościowych, gdzie chętnie publikuje relacje z codzienności i działalności filantropijnej.

Reklama

Obserwuj kanał Dziennik.pl na WhatsAppie

3 lipca Omenaa Mensah za pośrednictwem serwisu LinkedIn opublikowała oświadczenie w odpowiedzi na licznie pojawiające się w sieci fałszywe informacje o jej rzekomej śmierci. Żona przedsiębiorcy dosadnie odniosła się do fake newsów. Zapewniła wszystkich, że ma się bardzo dobrze.

Oświadczenie Rafała Brzoski

Reklama

Niedługo później Rafał Brzoska także wydał obszerne oświadczenie poprzez portal LinkedIn. Napisał: Przychodzi taki moment w życiu każdego z nas, że mówimy DOŚĆ. Mówimy tak z wielu powodów, ale jednym z nich jest powiedzenie DOŚĆ na łamanie prawa, naruszanie norm społecznych i czerpanie korzyści finansowych z oczywistych przestępstw. Ja mówię DOŚĆ na to, co wyprawia koncern Meta (właściciel Facebooka i Instagrama). W skrócie - dziś ze sponsorowanych (opłaconych) reklam na FB i Instagramie dowiedziałem się od was, że uśmiercono mi żonę, że ja pobiłem swoją ukochaną, a na koniec ją samą zaaresztowano. Dzwonicie i wysyłacie do nas linki do tych reklam deep fejków i pytacie czy 'u nas wszystko ok'? Tak - jest ok, ale nie mamy już wątpliwości, że komuś zależy na tym, by nasz wizerunek publiczny zniszczyć, że komuś przeszkadza nasz wielki europejski sukces filantropijny naszego wydarzenia charytatywnego - podkreślił założyciel InPost.

Nie spocznę, dopóki wielki koncern nie zmieni swojego podejścia do krzywdzenia ludzi i współuczestnictwa w szarganiu wizerunku osób publicznych, zasłaniając się swoim wydumanym regulaminem - zapewnił.

Facebook odpowiada na reklamy i fake newsy z Omeną Mensah

Dopytywany o to, co w tej sprawie zamierza zrobić Facebook, koncern Meta odpowiedział portalowi cyberdefence24.pl, że "usuwa takie reklamy po ich wykryciu". Dodał, że "tworzenie reklam, które w zwodniczy sposób wykorzystują osoby publiczne do oszukiwania innych, jest niezgodne z naszymi zasadami". Meta przyznał, że mimo iż posiada wyspecjalizowane systemy do wykrywania clickbaitów z osobami publicznymi i inwestuje w przeszkolone zespoły weryfikacyjne, to nie zawsze się to udaje. Zapewniano także, że "(...) nadal inwestujemy w ulepszanie naszych systemów. Współpracujemy również z lokalną administracją i organami ścigania oraz podejmujemy działania prawne".

Żona miliardera Rafała Brzoski - Omenaa Mensah / AKPA

Rafał Brzoska odpowiada na pytania Dziennik.pl związane z fake newsami

Redakcja Dziennik.pl skontaktowała się z założycielem InPostu Rafałem Brzoską z prośbą o komentarz w tej sprawie i odpowiedź na kilka pytań. Oto odpowiedzi biznesmena:

Co jest najbardziej irytujące w tej całej sytuacji?

Rafał Brzoska: Wirtualna agresja napędzana jest przede wszystkim poczuciem bezkarności i braku odpowiedzialności za słowa, a niejednokrotnie przekształca się w rzeczywiste ataki na osoby będące obiektami hejtu. Warto podkreślić, że Meta czerpie gigantyczne dochody z tych przestępstw, gdyż za publikowanie fake newsów przestępcy płacą grube pieniądze. A mówienie, że tego nie da się zatrzymać bądź nie ma narzędzi ku temu, by taki proceder blokować, jest zwykłym kłamstwem. Wszelkie komentarze rasistowskie, antysemickie czy polityczne są natychmiast blokowane, ale gdy naruszana jest czyjaś godność, czyjś wizerunek osobisty, firma zasłania się regulaminem.

Jak zamierza Pan z tym walczyć?

Razem z Pracodawcy RP, Konfederacją Lewiatan, Polską Radą Biznesu oraz Związkiem Banków Polskich zaapelowaliśmy do Ministra Sprawiedliwości o skuteczną walkę z publikowanymi fałszywymi informacjami (fake news) oraz mową nienawiści (hate speech) w świecie wirtualnym.Ja i moja żona wezwaliśmy też Metę do przeprosin w związku z naruszeniem naszych dóbr osobistych, wpłaty konkretnych kwot na cele charytatywne i zaprzestanie czerpania korzyści z przestępstwa.

Jakie jeszcze kroki zamierza Pan podjąć? Co w sytuacji, gdy Facebook nie poradzi sobie z prośbą? Jaki jest "plan B"?

Jeśli Meta nie zareaguje na nasz apel i nadal będziemy mieli do czynienia z manipulowaniem naszym wizerunkiem, wystąpimy na drogę prawną. Pod uwagę bierzemy jednocześnie lub osobno wszystkie trzy jurysdykcje – polską, unijną i amerykańską. Nie będę szczędził na to środków. Widzę, że mój protest odbił się szerokim echem w Europie. Mam propozycje przystąpienia do kilku tego typu szerszych koalicji, które mają za zadanie walkę z obojętnością platformy. Zapraszam każdą osobę, która padła ofiarą tego typu działań Mety, by przyłączyła się do mnie. Siła jest w jedności wielu jednostek. Ten temat dojrzał już tak bardzo w debacie publicznej, że trzeba powiedzieć stop.

Nadzieje miliardera Rafała Brzoski

Miliarder Rafał Brzoska powiedział, że walka z tym szkodliwym zjawiskiem wymaga podjęcia daleko idących działań ustawodawczych, edukacyjnych i samoregulacyjnych. Poinformował, że zarówno on, jak i organizacje przedsiębiorców, zgodnie uważają, że niezbędna jest koordynacja działań kodyfikacyjnych nad regulacjami systemu prawa cywilnego, z pracami nad systemem prawa karnego, a także niezwłoczne zakończenie prac nad nowelizacją Ustawy o świadczeniu usług drogą elektroniczną (oraz niektórych innych ustaw) w celu zapewnienia pełnego wykorzystania narzędzi przewidzianych przez Akt o usługach cyfrowych ("DSA"). Oprócz tego: wprowadzenie dodatkowych przepisów, nieobjętych DSA, zobowiązujących pośredników Internetowych do pobierania i przechowywania danych użytkowników zamieszczających treści w celu ułatwienia dochodzenia prawa przez osoby pokrzywdzone; wprowadzenie do systemu prawa cywilnego (kodeksu postępowania cywilnego) instytucji tzw. ślepych pozwów, a także wspólne działania na rzecz edukacji.

Biznesmen rekomenduje też zaproszenie hostingodawców, w tym platform internetowych do wspólnego porozumienia dotyczącego działania w celu zwalczania nielegalnych i szkodliwych treści (w tym mowy nienawiści). Porozumienie miałoby charakter samoregulacyjny i zakładałoby zobowiązanie się podmiotów do natychmiastowej reakcji na zgłoszenia dot. mowy nienawiści, nie później niż w ciągu 24 godzin od otrzymania zgłoszenia; stosowania algorytmów filtrujących i blokujących nienawistne treści, w szczególności w przypadku masowego hejtu; wyznaczenia zespołu moderatorów odpowiedzialnych za wychwytywanie treści o charakterze mowy nienawiści; zobowiązanie do udostępniania przestrzeni do komentowania dla zarejestrowanych użytkowników.