4-dniowy tydzień pracy zdecydowanie wydaje się bardziej atrakcyjnym rozwiązaniem. Natomiast to nie jest tak, że my na podstawie wyobrażeń będziemy podejmować tak ważne decyzje, które będą wpływały na funkcjonowanie naszej gospodarki - powiedziała wiceminister rodziny, pracy i polityki społecznej w radiu RMF.
Aleksandra Gajewska dodała, że prezydent Leszna Grzegorz Rusiecki zdecydował się wprowadzić 7-godzinny dzień pracy i ministerstwojest z nim w kontakcie w sprawach dotyczących efektów. Pytana, co ze szkołami, w przypadku, kiedy zostanie skrócony tydzień pracy, odpowiedziała: Myślę, że w kwestiach systemu edukacji jest bardzo dużo zmian do wprowadzenia.
Polacy w czołówce najdłużej pracujących osób
Wiceminister przypomniała, że Polacy są w czołówce najdłużej pracujących osób. Pracują ponad 40 godzin. Tendencja europejska jest taka, by pracować poniżej 40 godz. (...) My musimy w tej dyskusji uwzględniać wszystkie opinie, ale musimy też je wyważyć. Sytuacja na rynku pracy jest bardzo dobra, poziom bezrobocia jest bardzo niski - zaznaczyła.
Polacy chcą 4-dniowego dnia pracy
Jak wynika z badania Ogólnopolskiego Panelu Badawczego Ariadna, 63 proc. Polaków chciałoby pracować cztery dni w tygodniu, ale jednocześnie 50 proc. uważa, że w Polsce powinien zostać wprowadzony 4-dniowy tydzień pracy.
Największymi zwolennikami pomysłu skrócenia czasu pracy tygodniowo do 4 dni są osoby młode, bo taką zmianę popiera 61 proc. osób między 18. a 34. rokiem życia, ale 37 proc. osób powyżej 55. roku życia. Ponadto zmianę tygodnia pracy na 4-dniowy popiera 60 proc. osób pracujących na etacie - napisano w opisie wyników. W raporcie zaznaczono, że stopień poparcia 4-dniowego czasu pracy nie zależy od wykształcenia ani od płci.