Pełne oskładkowanie umów zleceń to jeden z kamieni milowych KPO. "Pierwotnie reformę miano wdrożyć w I kw. 2023 r. Rząd Mateusza Morawieckiego po komunikacyjnym fiasku Polskiego Ładu wystraszył się, że kolejna grupa zapłaci wyższe daniny, i odłożył projekt na półkę, licząc na to, że będzie to zmartwienie kolejnego gabinetu" - czytamy w DGP.

Reklama

Prace się toczą, opóźnień nie planujemy - mówi szefowa resortu rodziny, pracy i polityki społecznej Agnieszka Dziemianowicz-Bąk. A resort dopowiada, że „w ramach prac nad przedmiotowym kamieniem milowym z KPO przepisy ustawy powinny wejść w życie w I kw. 2025 r.”.

Kamień A4.7

DGP przypomina, że kamień A4.7 przewiduje "ograniczenie segmentacji rynku pracy i zwiększenie zabezpieczeń społecznych określonych pracowników". "W tym celu wszystkie cywilnoprawne umowy o pracę będą podlegały składkom na ubezpieczenie społeczne z wyjątkiem umów zlecenia zawartych z uczniami szkół średnich oraz studentami w wieku do 26 lat” – czytamy.

Reklama

Pełne oskładkowanie

Do niedawna wydawało się, że pełne oskładkowanie będzie dotyczyło umów zlecenia, ale – jak pisze DGP – nie tylko. "W ramach reformy umowy o dzieło (nie tylko z własnym pracodawcą) powinny zostać objęte obowiązkowymi ubezpieczeniami emerytalnym, rentowym i wypadkowym (ubezpieczenie chorobowe będzie dobrowolne). Powyższe zmiany nie objęłyby tylko umów cywilnoprawnych zawieranych przez studentów/uczniów poniżej 26. roku życia” – wynika z odpowiedzi udzielonej DGP przez resort rodziny.

Łukasz Kozłowski z Federacji Przedsiębiorców Polskich oszacował, jaka była wartość umów, od których składka nie została opłacona. W zeszłym roku było to niemal 13 mld zł. Gdyby od tej sumy miała wpłynąć składka na ubezpieczenia społeczne, Fundusz Ubezpieczeń Społecznych byłby zasobniejszy o 4,2 mld zł.

Te dane pokazują, że od 2008 r. nie odprowadzono składek w wysokości niemal 48 mld zł. To spora suma, a dane za zeszły rok pokazują, że wprowadzenie tych zmian obecnie dałoby dużo wyższe skutki finansowe niż w 2019 r., gdy pierwszy raz
przymierzano się do takiego ruchu i zakładano, że da on 3 mld zł – podkreśla Kozłowski w rozmowie z DGP.

Więcej na temat oskładkowania umów przeczytasz w artykule pod tytułem "Kamień milowy wart miliardy" autorstwa Tomasza Żółciaka i Grzegorza Osieckiego w Dzienniku Gazecie Prawnej>>>