Terlecki pytany był m.in. o pojawiające się ze strony opozycji zarzuty, że rząd próbuje zrzucić odpowiedzialność za węgiel i ewentualne jego braki na samorządy. - Nie ma mowy o zrzucaniu odpowiedzialności za braki, ponieważ rząd dostarczy węgiel. Zapewniamy, że węgla nie zabraknie. Natomiast jest pewien problem dystrybucji - logistyczny - jak węgiel rozwieźć i rozprowadzić, i samorządy muszą w tym wziąć udział. Są tak samo częścią filozofii władzy państwowej, jak rząd czy administracja państwowa i nie mogą się od swoich obowiązków uchylać - podkreślił Terlecki.
Według Terleckiego, "te najbardziej upolitycznione po stronie opozycji samorządy, próbują przedstawić taką sytuację, że one nie są zobowiązane do tego, żeby zająć się dystrybucją węgla, ale już na poziomie swoim, czyli gminy, miasta czy powiatu". - Oczywiście trzeba im przypomnieć, że w zadaniach samorządu jest to ujęte i że od tego wykręcić się nie mogą - dodał.
- Myślę, że próby wykręcania się mieszkańcy tych miast czy gmin potraktują niezwykle poważnie. Jeżeli prezydent, wójt czy burmistrz odmówi dostarczenia węgla mieszkańcom, to państwo sobie z tym poradzi. Gdyby taka sytuacja jednak miała miejsce, to powinno mieć to poważne konsekwencje w stosunku do tych właśnie osób, które w warunkach kryzysu występują przeciwko własnemu państwu - ocenił.
Dopytywany, co ma na myśli, mówiąc o poważnych konsekwencjach w stosunku do tych osób, odparł, że "przede wszystkim będzie to miało wpływ na ich wynik wyborczy w wyborach samorządowych".