Na wtorkowym briefingu prasowym Ziobro wskazywał, że UE powinna wypłacić Polsce środki z Krajowego Planu Odbudowy niezależnie od likwidacji Izby Dyscyplinarnej SN. Jak uzasadniał, KPO jest "kredytem zaciągniętym przez UE na koszt i gwarancję wszystkich państw członkowskich, w tym Polski". Skoro jesteśmy kredytodawcą to mamy prawo do pieniędzy, do rat - mówił.
Tymczasem, mamy do czynienia ze swojego rodzaju barbarzyństwem ze strony UE, która szantażuje nas pieniędzmi, które nam się należą i wymusza na nas kolejne zmiany - podkreślił.
Pan prezydent poleciał do pani (szefowej KE Ursuli) von der Leyen z projektem noweli ustawy o SN, likwidującym Izbę Dyscyplinarną, dowiedział się, że wszystko jest OK. Pan premier i jego przedstawiciele prowadzili z KE na gruncie tej ustawy negocjacje, dowiedzieli się, że wszystko (będzie) OK, jeśli ta ustawa będzie uchwalona. Pani von der Leyen przyjechał do Warszawy i na konferencji prasowej powiedziała: wszystko OK, będzie uchwalone, będą pieniądze z KPO. I co teraz? Nie ma pieniędzy, bo są nowe żądania i warunki" - mówił szef MS.
"Pieniądze są elementem gry"
Ziobro porównał tę sytuację do gry znaczonymi kartami. Jeżeli gra się z nieuczciwym partnerem - a takim jest w tej chwili Komisja Europejska - to cokolwiek by Polska nie zrobiła i tak będą szukać pretekstu, żeby pieniędzy nie zapłacić. Ponieważ pieniądze są elementem gry o to, kto będzie rządził w Polsce - stwierdził minister.
Według Ziobry, KE jest dziś zainteresowana tym, aby były premier, obecnie szef PO Donald Tusk wrócił do władzy, ponieważ - zdaniem szef MS - zgodzi się on na zmianę traktatów europejskich w taki sposób, aby "zlikwidować państwa narodowe". Wiadomo jest, że ten rząd się na to nie zgodzi, nawet z premierem (Mateuszem) Morawieckim" - dodał.
O to toczy się gra. Nie chodzi o żadną praworządność. To jest fikcja. Tutaj chodzi wyłącznie o obalenie demokratycznie wybranego rządu polskiego - ocenił, dodając, że w związku z tym UE będzie szukać pretekstów do blokowania środków finansowych.
Zdaniem ministra w interesie UE jest, żeby premierem Polski został człowiek zachowujący się jak "kolaborant niemiecki", a takim politykiem - w jego ocenie - był Donald Tusk. Donald Tusk działał na rzecz interesów niemieckich jako polski premier i oni chcą mieć takiego kolaboranta (...) i dlatego nie podoba im się rząd demokratycznie pełniony (przez) Zjednoczoną Prawicę - powiedział.
Nowelizacja ustawy o SN a "kamienie milowe"
Ziobro podkreślił, że "Polska powinna bronić swojej pozycji w Unii Europejskiej w sposób zdecydowany, asertywny, skuteczny i nie pozwalać, żeby nas upokarzano".
W ubiegły piątek weszła w życie nowelizacja ustawy o SN, zgodnie z którą przestała istnieć Izba Dyscyplinarna, a w jej miejsce powstaje Izba Odpowiedzialności Zawodowej. Prezydent - kierując w lutym tego roku projekt do Sejmu - podkreślał, że jego celem jest naprawienie funkcjonowania wymiaru sprawiedliwości w naszym kraju oraz "danie rządowi narzędzia" do zakończenia sporu z Komisją Europejska i odblokowania Krajowego Planu Odbudowy. Zmian w SN oczekiwała Komisja Europejska właśnie w związku z decyzją Trybunału Sprawiedliwości UE z lipca ub. roku. KE m.in. od zmian w tym zakresie uzależniała akceptację Krajowego Planu Odbudowy i wypłatę Polsce pieniędzy z Funduszu Odbudowy.
KE zaakceptowała na początku czerwca polski Krajowy Plan Odbudowy. To krok w kierunku wypłaty przez UE 23,9 mld euro dotacji i 11,5 mld euro pożyczek w ramach Funduszu Odbudowy. KE zaznaczyła m.in. że polski KPO "zawiera kamienie milowe związane z ważnymi aspektami niezależności sądownictwa, które mają szczególne znaczenie dla poprawy klimatu inwestycyjnego i stworzenia warunków dla skutecznej realizacji" i że "Polska musi wykazać, że te kamienie milowe zostały osiągnięte przed dokonaniem jakichkolwiek wypłat w ramach Funduszu Odbudowy". 17 czerwca państwa członkowskie UE zatwierdziły polski KPO; decyzja została podjęta na posiedzeniu ministrów finansów państw UE w Luksemburgu.
Wiceprzewodnicząca KE Vera Jourova podczas posiedzenia Komisji Wolności Obywatelskich, Sprawiedliwości i Spraw Wewnętrznych Parlamentu Europejskiego oceniła, że niedawna nowelizacja ustawy o SN nie wypełnia warunków określonych w KPO. Polska będzie musiała zastanowić się nad tymi warunkami i jeśli nie będzie wystarczającej reakcji w prawnie wiążących przepisach dotyczących polskich sędziów, które odpowiadają warunkom z kamieni milowych, nie wypłacimy pieniędzy - mówiła.
Szefowa KE Ursula von der Leyen oświadczyła zaś, że "Polska musi wywiązać się ze zobowiązań dotyczących reformy systemu dyscyplinarnego sędziów w kontekście unijnego Funduszu Odbudowy".
autorki: Aleksandra Rebelińska, Maria Łapińska