Nie wiadomo, czy to przeoczenie, czy błąd, ale luka jest ewidentna. Z uchwalonego w ubiegłym tygodniu Polskiego Ładu wynika bowiem, że podatnicy, którzy zyskają zwolnienie z PIT przychodów do 115 528 zł (limit zwolnienia 85 528 zł + kwota wolna 30 tys. zł), w ogóle nie zapłacą także składki zdrowotnej.
Spytaliśmy o to wiceministra finansów Jana Sarnowskiego. Jego zdaniem treść przepisów pozwala na taką interpretację, jaka obowiązuje już dziś w przypadku zerowego PIT dla osób do 26. roku życia. Tu obowiązuje zasada, że płaci się składkę zdrowotną obniżoną do poziomu hipotetycznej zaliczki na PIT (która byłaby należna, gdyby nie zwolnienie z podatku). Analogicznej zasady nie wprowadzono jednak w Polskim Ładzie w odniesieniu do nowych grup „zero PIT”: rodziców co najmniej czwórki dzieci, czynnych zawodowo seniorów, którzy zrezygnują z pobierania emerytury, oraz osób powracających z zagranicy.
– Skoro ustawodawca nie wprowadza tu odrębnych, szczególnych zasad, jak ma to miejsce w odniesieniu do osób do 26. roku życia, to należałoby przyjąć, że zastosowanie ma zasada ogólna, a więc zerowa składka zdrowotna – uważa Małgorzata Samborska, doradca podatkowy i partner w Grant Thornton.
Błąd ten próbowano zresztą naprawić poprawką zgłoszoną przez senatora PiS. Senat jednak jej nie przyjął.
Zdaniem Małgorzaty Samborskiej, Ministerstwo Finansów powinno jak najszybciej odnieść się do tego problemu. W przeciwnym razie księgowi będą mieli od 1 stycznia 2022 r. poważny problem. Nie będą wiedzieli, czy naliczać 9-proc. składkę od dochodu, czy w ogóle tego nie robić. Odpowiednie zmiany trzeba też wprowadzić do programów księgowo-płacowych.
Wiceminister Sarnowski zapewnił, że jeśli faktycznie pojawią się wątpliwości, to resort finansów zamieści na swojej stronie informację, jak interpretować nowe przepisy. Nie wykluczył też nowelizacji Polskiego Ładu.
CZYTAJ WIĘCEJ W ŚRODOWYM WYDANIU "DZIENNIKA GAZETY PRAWNEJ">>>