Z naszych analiz wynika, że nie doprowadziłoby to do nienaturalnego, zawierającego nieuzasadnione zyski wzrostu cen prądu dla gospodarstw domowych – dopowiada.

Ale jak zastrzega, równolegle powinien powstać także system ochrony tzw. odbiorców wrażliwych, zagrożonych ubóstwem energetycznym. To, ci "dla których pokrycie kosztów energii elektrycznej i ciepła stanowi co miesiąc duży wysiłek finansowy".

Reklama

Fit for 55

Zdaniem prezesa PGE, kluczowe są dziś zaostrzające się przepisy dotyczące redukcji emisji CO2.

Problemem jest to, że Komisja śrubuje cele polityki klimatycznej, ale nie idą za tym wystarczająco duże środki finansowe... Tak jakby koszt zmian miał zostać w większości przerzucony na odbiorców energii – uważa Wojciech Dąbrowski.

Tłumaczy też, że w unijnym pakiecie zwanym Fit for 55 "tak naprawdę zawiodły nasze oczekiwania, propozycje dotyczące ciepłownictwa".

Nowe kryterium emisji CO2 zaproponowane w ramach definicji wysokosprawnej kogeneracji, czyli 270 g CO2/kWh, przynajmniej teoretycznie jest możliwe do spełnienia, ale powinno być stosowane dopiero od 2030 r. (...). Ten czas jest nam potrzebny do zrealizowania programów inwestycyjnych związanych z zastąpieniem elektrociepłowni węglowych nowoczesnymi źródłami gazowymi – wyjaśnia Wojciech Dąbrowski .

Jak wskazuje, według szacunków PGE jeszcze z zeszłego roku, osiągniecie przez polską gospodarkę 55 proc. celu redukcji emisji do 2030 r. to koszt rzędu 136 mld euro.

Fit for 55 to pakiet legislacyjny, który KE opublikowała w połowie lipca 2021.