Jestem przekonany, że wszystkie próby zdestabilizowania, zakwestionowania (projektu), wszystkie próby, by jego zakończenie obwarować jakimiś warunkami, są skazane na klęskę, chociaż takie próby będą - powiedział Ławrow. Szef MSZ wypowiadał się na spotkaniu ze studentami i wykładowcami Uniwersytetu im. Immanuela Kanta w Kaliningradzie.
Według Ławrowa firmy realizujące projekt rosyjsko-niemieckiego gazociągu "zbudowały go już praktycznie do ostatniej mili".
Minister przekonywał, że racje prawne w sprawie projektu są po stronie Rosji, a nie Komisji Europejskiej, która objęła projekt przepisami znowelizowanej dyrektywy energetycznej.
Ławrow zapowiedział także, ze Rosja "będzie bronić" swoich racji i ocenił, że Rosję i Niemcy w sprawie projektu Nord Stream 2 poparło wiele państw UE.
Gazociąg na finiszu
Pod koniec lipca operator gazociągu, spółka Nord Stream 2 AG poinformowała, że projekt jest ukończony w 99 procentach. Media w Rosji oceniały wówczas, że końcowe prace zajmą trzy-cztery tygodnie.
Nord Stream 2 - dwunitkowa magistrala wiodąca z Rosji do Niemiec przez Morze Bałtyckie, ma transportować 55 mld metrów sześciennych gazu ziemnego rocznie. Budowie rosyjsko-niemieckiego rurociągu sprzeciwiają się Polska, Ukraina, państwa bałtyckie i USA. Krytycy Nord Stream 2 argumentują m.in., że projekt ten zwiększy zależność Europy od rosyjskiego gazu oraz rozszerzy wpływ Kremla na politykę europejską.