Szef rządu podczas wizyty w Centrum Kształcenia Zawodowego w ZSP nr 3 im. Jana Pawła II w Tomaszowie Mazowieckim mówił, że "w strategii rozwoju położono ogromny nacisk na reindustrializację, ponowne uprzemysłowienie Polski, polskiej gospodarki".
Było sporo osób, które kwestionowały taką strategię. Twierdzono, że współczesny trend to usługi, a prostsze funkcje przemysłowe mogą być wykonane po outsourcingu, czyli gdzieś w krajach Dalekiego Wschodu – powiedział szef rządu.
Udowodniliśmy przez naszą strategię, poprzez przyciąganie nowych inwestycji, nowych inwestorów, że nasza strategia ponownego uprzemysłowienia, reindustrializacji 3.0 albo 4.0 w ramach rewolucji technicznej, której świat teraz podlega, przez którą przechodzi, ma ogromny sens – kontynuował.
"Nigdy w historii Polski nie było tyle osób, które miały pracę co teraz"
Widać to, jak mówił, przede wszystkim po rosnącej liczbie miejsc pracy. Nigdy w historii Polski nie było tyle osób, które miały pracę co teraz. To jest wyraźny dowód na to, że nasza strategia działa - powiedział Mateusz Morawiecki.
Zaznaczył, że od początku rząd zdawał sobie sprawę z tego, że "ponowne uprzemysłowienie w ramach nasyconych technologią nowych przemysłów, nowych sektorów, nowych branż, musi być odpowiednio skorelowane z procesem kształcenia".
W procesie kształcenia młody człowiek odnajduje często swoje powołanie, pasje, miłość do technicznych lub innych elementów procesu gospodarczego, w różnych przedsiębiorstwach – stwierdził premier.
Dlatego, jak akcentował, rząd kładzie nacisk na inwestycje w edukację. To jest też sercem Polskiego Ładu. Inwestycje takie jak tak, w Tomaszowie Mazowieckim, w wysokości ponad 20 mln zł ma w wielu aspektach służyć młodym ludziom - powiedział.
Premier: Staramy się nadrobić grzech III RP
Ten pewien grzech III RP jakim było odłożenie do lamusa kształcenia zawodowego, kształcenia technicznego staramy się w przyśpieszonym tempie tutaj nadrobić, skompensować - podkreślił.
Według szefa rządu Polska potrzebuje dobrych, mądrych, wykształconych technicznie ludzi. Mamy młodzież, która chce się kształcić, nie chce stąd wyjeżdżać na zmywak do Londynu. Jest takich ludzi coraz więcej, ba coraz więcej ludzi z tego mitycznego miejsca gdzieś za granicą, gdzie szukano ziemi obiecanej wraca tutaj do Polski. I to nie są tysiące ludzi, to już jest ponad 100 tys. ludzi - powiedział premier.
Dodał, że Polski Ład jest wielkim programem tworzenia setek tysięcy, ponad 500 tys. nowych miejsc pracy. Takie jest założenie Polskiego Ładu, miejsc pracy nasyconych polską myślą techniczną, służących młodym Polaków, którzy odnajdują swoją drogę zawodową, swoją ścieżkę i spełniają się tutaj w Polsce. To jest nasze podstawowe, absolutnie fundamentalne założenie - mówił szef rządu.
Dodał, że w ramach Polskiego Ładu "ogromne strumienie środków" będą przekazywane do setek miast i powiatów na kształcenie zawodowe i techniczne, które ma być jak najlepiej dostosowane do potrzeb lokalnych przedsiębiorców i branż.