W sobotę odbędzie się konwencja programowa Prawa i Sprawiedliwości, na której zostanie zaprezentowany Polski Ład, czyli nowy społeczno-gospodarczy program ugrupowania na okres pocovidowy. W piątek przedstawiciele rządu przedstawili jego założenia posłom Kukiz'15.

Reklama

Kukiz jedną nogą w Zjednoczonej Prawicy?

Jak powiedział PAP Kukiz, założenia Polskiego Ładu zostały przez nich przyjęte pozytywnie. - Generalnie jest (on) nam bliski - podkreślił. - W dużej mierze uwzględnia nasze postulaty z 2015 r. Cieszymy się, że skorzystano z pomysłów gospodarczo-społecznych z poprzedniej kadencji Sejmu - dodał.

W piątek w Polskim Radiu 24 posłanka PiS Joanna Lichocka zapytana została, czy w świetle tych informacji Paweł Kukiz "jest już jedną nogą w obozie Zjednoczonej Prawicy".

"Wydaje mi się, że niektóre idee, z którymi Paweł Kukiz przyszedł do parlamentu są dość bliskie, a w każdym razie do zaakceptowania dla obozu Zjednoczonej Prawicy". Jako przykład takiej idei posłanka PiS podała propagowany przez Kukiza pomysł utworzenia instytucji sędziów pokoju. "Wydaje mi się, że porozumienie w tej sprawie jest możliwe".

Jak oceniła, łącznikiem obozu ZP z ugrupowaniem Pawła Kukiza jest "myślenie wspólnotowe, myślenie o dobru wspólnym, a nie logika partyjnej walki". - Na tle tego, co wyprawia totalna opozycja, to Paweł Kukiz jest kimś takim w opozycji, z kim da się rozmawiać - dodała.

Długotrwała współpraca z Lewicą niemożliwa?

Reklama

Na pytanie, czy uważa, że ugrupowaniem, z którym "można rozmawiać" jest również Lewica, Lichocka odpowiedziała, że "nie spodziewa się jakiejś długotrwałej współpracy z Lewicą". - Myślę że ona jest z wielu względów niemożliwa - oceniła.

Sejm w zeszłym tygodniu m.in. głosami Lewicy uchwalił ustawę wyrażającą zgodę na ratyfikację przez prezydenta RP decyzji o zwiększeniu zasobów własnych Unii Europejskiej.

Lewica porozumiała się z PiS i premierem Mateuszem Morawieckim w sprawie kształtu Krajowego Planu Odbudowy, czyli dokumentu opisującego sposób wydatkowania środków z Funduszu Odbudowy. Rząd zaakceptował propozycje Lewicy m.in. dotyczące dofinansowania szpitali powiatowych czy budowy 75 tys. mieszkań komunalnych.

- Tutaj jest bardzo duży dystans polityczny, duża jest także nieufność, tutaj można operować tylko konkretami i na podstawie konkretnych propozycji - powiedziała Lichocka.

Podkreśliła, że głosowanie za ratyfikacją decyzji dot. Funduszu Odbudowy było "oczywistą oczywistością", i dlatego na poparcie rządowego projektu zdecydowała się również Lewica. Jak dodała, postulaty dot. Funduszu Odbudowy przedstawione przez Lewicę były w dużej mierze zgodne z pomysłami strony rządowej.

Ratyfikacja o zwiększeniu zasobów własnych UE przez wszystkie państwa członkowskie jest niezbędna do uruchomienia zarówno Wieloletnich Ram Finansowych na lata 2021-2027, jak i Funduszu Odbudowy. Polska z unijnego budżetu i Funduszu Odbudowy ma otrzymać 770 mld zł w ciągu kilku lat.