Mówiąc o swym piątkowym spotkaniu z Kim Jong Czolem, wysłannikiem przywódcy Korei Północnej Kim Dzong Una, prezydent podkreślił, że obie strony poczyniły "wielkie postępy". Biały Dom ogłosił w piątek, że drugie spotkanie na szczycie Donalda Trumpa z Kim Dzong Unem jest planowane na koniec lutego, zaznaczając zarazem, że sankcje USA wobec Korei Północnej pozostają w mocy. Po zeszłorocznym szczycie w Singapurze (12 czerwca) Kim Dzong Un zadeklarował dążenie do denuklearyzacji, ale do tej pory w tej sprawie osiągnięto znikome postępy.
Trump powiedział też, że sprawy idą bardzo dobrze z Chinami i z handlem. Wskazał zarazem, że widział "fałszywe doniesienia" sugerujące zniesienie przez USA podwyższonych ceł na chińskie towary. Jeśli zawrzemy porozumienie, nie będzie sankcji, a jeśli nie zawrzemy, to będą - oświadczył. Wyraził też opinię, że zawarcie przez USA porozumienia handlowego z Chinami jest "bardzo możliwe".
Prezydent wyraził wdzięczność prokuratorowi Robertowi Muellerowi za zakwestionowanie doniesienia BuzzFeed, jakoby polecił swemu byłemu już prawnikowi Michaelowi Cohenowi okłamanie Kongresu USA w sprawie projektu deweloperskiego w Rosji - starań o budowę wieżowca w Moskwie w czasie, gdy Trump prowadził kampanię prezydencką. Materiał BuzzFeed Trump nazwał "hańbą dla kraju" i "hańbą dla dziennikarstwa". Demokratyczni kongresmeni zapowiedzieli, że będą chcieli zweryfikować prawdziwość materiału portalu BuzzFeed, podkreślając, że gdyby okazał się on prawdziwy, stanowiłby dowód na przestępczą działalność prezydenta. Polecenie podwładnemu okłamania Kongresu jest przestępstwem federalnym - powiedział szef komisji sądownictwa Izby Reprezentantów Jerrold Nadler, reagując na czwartkową publikację BuzzFeed.