Informację potwierdził także na Twitterze Paweł Szefernaker, który w KPRM odpowiada za komunikację w internecie.
Bogusław Kowalski zaledwie dwa dni temu zastąpił na stanowisku prezesa PKP Jakuba Karnowskiego, który podał się do dymisji.
Nie ma jeszcze oficjalnego stanowiska w tej sprawie, ale wobec Bogusława Kowalskiego pojawiły się zarzuty, że w 1987 roku został zarejestrowany przez Służbę Bezpieczeństwa jako TW "Mieczysław". Tak miało wynikać z katalogów opublikowanych przez Instytut Pamięci Narodowej.
Najpierw w internecie, a potem również w mediach zaczęły pojawiać się pytania o jego przeszłość. Sławomir Cenckiewicz, historyk napisał wprost: "TW ps. „Mieczysław”/TW ps. „Przemek” szefem PKP z ramienia PiS, szok!"
Meller: Dobra zmiana
Kowalskiego oskarżył też o "kapowanie" m.in. Marcin Meller. Tak się składa, że kiedy w 1988 roku aresztowano mnie po raz pierwszy za działalność w podziemnym NZS-ie, jednym z czterech konfidentów, których Służba Bezpieczeństwa skierowała do rozpracowywania niżej podpisanego wówczas ledwie 20-latka, był tajny współpracownik "Mieczysław" czyli rzeczony Bogusław Kowalski właśnie - napisał publicysta "Newsweeka" na Facebooku.
Meller pisze, że jego teczka "ogólnodostępna w IPN-ie" była chyba pierwszym dowodem na to, że Kowalski to kapuś "Mieczysław". Według Mellera, Bogusław Kowalski w latach 87-89 miał się ok. 60 razy spotkać ze swoim oficerem prowadzącym i 20 razy pobrać wynagrodzenie za swoją "pracę".
Polityk został jednak oczyszczony z tych oskarżeń, kiedy to IPN w 2008 roku potwierdził, że nie ma podstaw, by kwestionować jego oświadczenie lustracyjne, w którym zaprzeczał współpracy ze służbami PRL.
- Wpisanie do rejestrów komunistycznej Służby Bezpieczeństwa nie oznacza współpracy z tą służbą - zapewnił w oświadczeniu, i zapowiedział wyciągnięcie konsekwencji prawnych wobec autorów pomówień.
Kierując się interesem Grupy PKP składam rezygnację z zajmowanego stanowiska. Robię to z poczucia odpowiedzialności za zaufanie, którym mnie obdarzono a nie poczucia winy. Winni tej sytuacji są oskarżyciele, a nie oskarżany - napisał w oświadczeniu Bogusław Kowalski.
Polityczna przeszłość
Bogusław Kowalski to z wykształcenia historyk, pracował jako dziennikarz - na początku lat 90. znalazł zatrudnienie w redakcji "Nowego Świata", potem został redaktorem naczelnym "Myśli Polskiej". Pracował również w Radiu Niepokalanów, pisał do tygodnika "Niedziela" oraz "Naszego Dziennika". Jest również publicystą Radia Maryja.
W latach 90. zaangażowany był w kampanię prezydencką Lecha Wałęsy jako rzecznik prasowy sztabu wyborczego. Od 1998 roku pełnił funkcję prezesa Stronnictwa Narodowo-Demokratycznego oraz Stronnictwa Narodowego, w 2001 roku współtworzył Ligę Polskich Rodzin i z listy tej partii w 2005 roku wszedł do Sejmu. Odszedł jednak z LPR w 2006 roku i zaangażował się w tworzenie nowej partii, Ruchu Ludowo-Narodowego. Od 2007 roku zasiadał w fotelu wiceministra w resorcie transportu. Po raz drugi został wybrany posłem w 2007 roku. Kandydował wówczas z listy PiS, do partii Jarosława Kaczyńskiego należy od 2011 roku.
Bogusław Kowalski od wielu lat związany jest z koleją. Ponad dekadę temu, jako wicemarszałek województwa, uruchamiał spółkę Koleje Mazowieckie. Ostatnio pracował jako ekspert w Zespole Doradców Gospodarczych TOR.