Taki zapis w statucie stawia jedną z 55 kas w uprzywilejowanej pozycji - tłumaczy nam działacz SKOK. Wprowadzono też wymóg, że odwołanie członka zarządu Kasy Krajowej wymaga kwalifikowanej większości 3/4 głosów rady nadzorczej. Oznacza to, że zmiany za każdym razem może zablokować SKOK im. Stefczyka, nawet jeśli wszystkie pozostałe osoby w radzie wyrażą taką wolę. Na otwartą wojnę z centralą zdecydował się tylko SKOK im. kard. Wyszyńskiego. Złożył 5 pozwów, w których kwestionuje zmiany statutu jako dyskryminujące i niezgodne z prawem. Z krajówką skłócone są także SKOK Kopernik oraz SKOK Kujawiak. Pozwy w naszej ocenie są niezasadne - ocenia Andrzej Dunajski, rzecznik Kasy Krajowej.
Powiązane
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję