Minister Ropy i Zasobów Mineralnych Królestwa Arabii Saudyjskiej Ali Ibrahim Bin Al-Naimi ocenił, że decyzja OPEC podczas posiedzenia w przyszłym tygodniu o ewentualnym zwiększeniu wydobycia ropy naftowej będzie zależeć od popytu na ten surowiec.

"To wszystko zależy od danych, jakie zostaną zaprezentowane podczas tego spotkania, ponieważ musimy zobaczyć dane dotyczące sytuacji na rynku, popytu i podaży. Jeśli zobaczymy, że ten popyt jest wysoki, to wówczas możemy podjąć decyzję o zwiększeniu wydobycia" - powiedział saudyjski minister podczas czwartkowego briefingu prasowego w Krakowie.

Reklama

Jak podkreślił, w przyszłym tygodniu w Wiedniu spotka się 12 ministrów krajów OPEC, którzy zapoznają się z danymi dotyczącymi rynku i na ich podstawie i swoich dyskusji podejmą decyzję. "Arabia Saudyjska zareaguje na zapotrzebowanie ze strony klientów, jeśli będzie popyt, zapotrzebowanie to my zareagujemy, bo to jest moim zdaniem jedyne kryterium, jakie należy brać pod uwagę" - podkreślił Ali Al-Naimi.

Saudyjski minister pytany przez dziennikarzy o prognozę cen ropy na światowych rynkach odparł, że nigdy tego nie czyni, bo uważa, że to jest czysty hazard. Jak zaznaczył, to nie producenci wyznaczają cen ropy, ale wyznacza je międzynarodowy rynek. Głównym powodem wahań cen tego surowca - jego zdaniem - są spekulacje na rynku. "Największym zagrożeniem dla cen ropy jest nadmierna spekulacja" - zaznaczył Ali Ibrahim Bin Al-Naimi.