Codziennie na polskich drogach ginie około 15 osób. Od początku tego roku śmierć poniosło aż 800. Mimo tych zatrważających statystyk, aż 63 proc. Polaków uważa się za dobrych kierowców, zaś 17 proc. za bardzo dobrych. Ułamek bijących się w pierś jest znikomy (zaledwie 2 proc.) - wynika z raportu "Portret Polskiego Kierowcy" przygotowanego pod koniec 2008 r. przez PZU.

Reklama

Każdego roku dochodzi do blisko 50 tys. wypadków, w których rannych jest około 60 tys. osób. Sposobem na pociąganie sprawców wypadków do odpowiedzialności jest obowiązkowe OC, z którego wypłaca się odszkodowanie poszkodowanym. Jednak, skoro sprawca wypadku nie dostanie z niego ani grosza, to jest oczywiste, że będzie chciał wykupić najtańsze ubezpieczenie.

>>> Polisy OC są coraz tańsze

Towarzystwa ubezpieczeniowe mogą samodzielnie ustalać własne taryfy i oferować różne produkty różnym grupom klientów. Na wyjątkowo korzystne traktowanie mogą liczyć ostrożni kierowcy, którzy nie spowodowali żadnego wypadku. Jakie warunki trzeba jednak spełnić, by ubezpieczyciel uznał nas za bezpiecznego kierowcę? "Każdy kierowca, niezależnie od wieku i ilości przejechanych w życiu kilometrów, może nauczyć się bezpiecznej jazdy. Najważniejsze jest to, aby chciał poznać zasady bezpiecznej jazdy i konsekwentnie je potem stosował" – mówi Zbigniew Weseli, dyrektor Szkoły Jazdy Renault.

Reklama

Jednak bezpieczna jazda to nie wszystko. Ubezpieczyciele mogą także brać pod uwagę staż kierowcy, jego wiek, płeć czy miejsce zamieszkania. Jeśli porównamy oferty OC kilku towarzystw, szybko przekonamy się, że kierowca kierowcy nierówny.

Dla ubezpieczycieli ogromne znaczenie ma wiek. Jak wynika z policyjnych statystyk najwięcej wypadków powodują kierowcy w wieku 20-29 lat. Dlatego też wiek, a raczej liczba godzin spędzonych za kółkiem, są kluczowe przy ustalaniu wysokości składki. Liczy się także miejsce zamieszkania - więcej zapłacimy w dużych miastach, bo te są uważane za bardziej niebezpieczne. Poza tym pamiętajmy, że ubezpieczyciel zwraca także uwagę na wiek i marka samochodu. Nowe, eksploatowane zaledwie od kilku lat auta, uznawane są z reguły za bezpieczniejsze. Na przykład, na dodatkową zniżkę w Link4 mogą liczyć posiadacze pojazdów młodszych niż 6 lat, a w Generali - 8. Co się tyczy marki - w Generali zniżkę dostaną właściciele Citroena, Fiata, Forda i Renaulta, zaś więcej zapłacą posiadacze BMW i Mitsubishi.

>>> Ubezpiecz szybę, to tylko 60 złotych

Reklama

Analitycy portalu Bankier.pl zbadali sytuację dwóch klientek towarzystw ubezpieczeniowych, posiadaczek Fiatów Punto 1.1 z 1999 r. Pierwsza z nich to studentka medycyny, mieszkanka dużego miasta, która niedawno odebrała prawo jazdy. Druga - mieszka w tym samym mieście, jest lekarką, a prawo jazdy posiada od 30 lat. Profil zawodowy obu kobiet jest sobie bliski - lekarze jako przedstawiciele tzw. zawodu zaufania publicznego i osoby stateczne często mogą liczyć na zniżki w OC. I choć obie panie jeżdżą bezszkodowo, zapłacą zupełnie inne składki. W przypadku Warty różnica ta może wynieść nawet 1,9 tys. zł rocznie.

Cena ubezpieczenia OC dla kobiety związanej zawodowo z medycyną, mieszkanki dużego miasta, właścicielki Fiata Punto 1.1 z 1999 r. (w zł)

25-latka, prawo jazdy od roku Towarzystwo ubezpieczeniowe 60-latka, prawo jazdy od 30 lat
1065,6 BRE Ubezpieczenia 262,8
1327 Concordia 439
1358,82 Liberty Direct 330,27
1065,83 Link4 423,12
1298 PZU 385
1479 STU Ergo Hestia 330
1650 Uniqa 367
2325 Warta 435

Źródło: Bankier.pl

Choć parametry, które biorą pod uwagę poszczególne towarzystwa mogą być różne, to dla zdecydowanej większości wciąż najlepszym odzwierciedleniem bezpiecznego stylu jazdy pozostajebezszkodowa historia posiadacza pojazdu. Wówczas zniżki sięgają nawet 60-65 proc. rocznej składki.