Drugi kwartał nie przyniósł zahamowania spadku udziałów w rynku najstarszego polskiego ubezpieczyciela sprzedającego polisy przez telefon i internet. Link4 zebrał o prawie 8 proc. mniej składki niż przed rokiem. Z danych Komisji Nadzoru Finansowego wynika, że w pierwszej połowie tego roku do firmy trafiło 115 mln zł składki brutto. To o 10 mln zł mniej niż w 2009 r. W pierwszym kwartale firma zebrała 53 mln zł wobec 58 mln zł przed rokiem.
Spółce udało się zahamować wzrost wartości wypłaconych odszkodowań (spadek o 0,5 proc. wobec 2009 roku), ale niższy przypis składki powoduje, że nadal są one poważnym obciążeniem. Sytuacja jest jednak lepsza niż w pierwszym kwartale, kiedy to na wypłatę odszkodowań Link4 przeznaczył prawie 70 proc. zebranych składek. Wskaźnik ten obniżył się do 62 proc.
Link4 jest w dołku od ponad roku. Jego strata na koniec 2009 roku przekroczyła 91 mln zł i była dwa razy większa niż w 2008 roku. Natomiast strata na samej sprzedaży ubezpieczeń wyniosła 50 mln zł. To pokazuje, jak wysokie koszty restrukturyzacji i zwolnień, które pod koniec ubiegłego roku przeprowadził nowy właściciel, poniosła spółka – brytyjska grupa RSA.
"Za wcześnie, by stwierdzić, czy działania RSA wyprowadzą Link4 na prostą" - mówi Marcin Broda, analityk firmy OGMA. Podkreśla, że restrukturyzacja jest robiona w momencie, gdy cały rynek ma coraz poważniejsze problemy z szybko rosnącymi odszkodowaniami, które pogłębiają straty na sprzedaży polis OC i AC.
Konkurencja powiększa udziały w rynku. Z zebranych przez „DGP” danych wynika, że pozostałe towarzystwa działające w kanale direct w pierwszej połowie zwiększyły sprzedaż nawet o kilkadziesiąt proc. Axa Direct zebrała 80 mln zł składki i prawie dogania Link4.