Z badania PIE wynika, że największym źródłem obaw jest pogorszenie sytuacji gospodarczej na rynku unijnym wywołane skutkami polityki celnej USA – taki scenariusz zakłada 46 proc, badanych firm. 43 proc. ankietowanych obawia się wyższych kosztów sprowadzania towarów z USA, a 15 proc. przewiduje trudności we współpracy z firmami działającymi na tamtejszym rynku. Jedynie 2 proc. przedsiębiorstw wskazało, że bezpośrednio może zostać dotknięte skutkami wojny handlowej, ponieważ eksportuje towary do Stanów Zjednoczonych.
Nadchodzi wojna celna? Ponad 40 proc. firm w Polsce czuje zagrożenie
Firmy z sektora TSL (transport, spedycja, logistyka) wykazują najwyższy poziom niepokoju – 47 proc. z nich wskazuje na możliwe negatywne skutki obecnej polityki USA. Wysoki poziom niepokoju panuje również wśród małych (44 proc.) i średnich firm (43 proc.). Z kolei 54 proc. dużych przedsiębiorstw oraz 55 proc. firm handlowych obawia się pośrednich skutków ceł, takich jak osłabienie popytu na rynku unijnym.
TSL na pierwszej linii frontu wojny celnej. Ponad połowa firm się obawia
Import z USA to kolejna kwestia budząca niepokój. Wzrost kosztów dostrzega połowa dużych firm, a w branży TSL – 52 proc. W sektorze handlu niepokój wyraża 50 proc. respondentów. Potencjalnych problemów we współpracy z partnerami amerykańskimi obawia się 22% dużych przedsiębiorstw, 18 proc. firm usługowych oraz po 17 proc. firm handlowych i transportowych.
Eksport do USA zagrożony. Nawet duże firmy nie czują się bezpieczne
W styczniu 2025 r. PIE zapytało eksporterów o ich działania w 2024 r. Z odpowiedzi wynika, że 20 proc. polskich firm eksportowało towary do USA, ale tylko 3 proc. z nich traktowało ten kraj jako główny rynek zbytu. Wśród eksporterów dominowały firmy z sektora spożywczego (15 proc.) oraz producenci wyrobów z gumy i tworzyw sztucznych (11 proc.).
Większość firm eksportujących za ocean to duże przedsiębiorstwa zatrudniające powyżej 250 pracowników – stanowiły 64 proc. tej grupy.
W charakterystyce typowego eksportera na rynek amerykański dominują cechy dużych firm. Należy do nich wyższy niż u wszystkich badanych eksporterów poziom wykorzystania nowoczesnych technologii oraz wyższa innowacyjność - 83 proc. firm. Firmy te są mocniej związane z rynkiem globalnym – w ponad połowie firm - 51 proc. wartość eksportu wynosiła powyżej 10,1 mln euro - zauważyły Katarzyna Sierocińska i Anna Szymańska z PIE.
Ekspertki dodają, że to właśnie duże firmy najmocniej odczuły gospodarcze spowolnienie w 2024 roku – 74 proc. z nich zgłosiło jego wpływ, w porównaniu do 68 proc. ogółu badanych. Z drugiej strony, eksporterzy na rynek amerykański aktywniej niż ogół firm podejmowali działania podtrzymujące kondycję ekonomiczno-finansową firmy oraz w większym stopniu niż ogół korzystali i pozytywnie oceniali różne formy rządowego wsparcia eksportu - 32 proc. wobec 19 proc. – dodają ekonomistki.
Według PIE sektor motoryzacyjny w Europie może najbardziej odczuć skutki nowych barier handlowych. Ta branża zatrudnia w Unii ponad 13,8 mln osób i odpowiada za ponad 7 proc. unijnego PKB. W Polsce działa 468 firm motoryzacyjnych zatrudniających co najmniej 10 pracowników. Łącznie to ponad 195 tys. miejsc pracy, co daje ponad 3 proc. zatrudnienia wśród średnich i dużych firm.
Największa część tego sektora – prawie 68 proc. firm – zajmuje się produkcją części i podzespołów do pojazdów. Te przedsiębiorstwa zatrudniają aż 75 proc. pracowników branży. Kolejne 24 proc. produkuje nadwozia, przyczepy i naczepy, a zaledwie 9 proc. – pojazdy gotowe.
"Produkcja części samochodowych i podzespołów to największa część polskiego sektora motoryzacyjnego. W pierwszych trzech kwartałach 2024 r. łączna wartość sprzedana firm działających w tym obszarze wyniosła 87,3 mld zł. Odpowiada to 54 proc. łącznej wartości sprzedanej branży motoryzacyjnej w naszym kraju. Druga pod tym względem produkcja pojazdów samochodowych odpowiadała za 42 proc.” - wyjaśnia PIE.
Eksport motoryzacyjny Polski trafia głównie na rynki europejskie. W 2023 roku największym odbiorcą były Niemcy (31 proc.), dalej Czechy (8,97 proc.), Francja (7,42 proc.), Słowacja (6,93 proc.), Włochy (5,81 proc.) i Wielka Brytania (5,53 proc.). Stany Zjednoczone odpowiadały za zaledwie 2,57 proc. eksportu sektora. Najważniejsze towary eksportowane to akumulatory litowo-jonowe (10,5 mld zł), samochody osobowe (7,1 mld zł) oraz pojazdy użytkowe (6,5 mld zł).
Szacujemy, że w wyniku ceł nałożonych 2 kwietnia 2025 r. przez administrację USA eksport polskiego sektora motoryzacyjnego zmniejszy się o około 1 proc. Opłaty nałożone na handel z UE oddziaływać będą nie tylko przez bezpośredni handel z USA, ale również wymianę z państwami, które w większym stopniu eksportują do USA, a kupują z Polski części oraz podzespoły. Jednym z takich państw są Niemcy, które w 2023 r. ponad 10 proc. eksportu sektora motoryzacyjnego sprzedawały do USA. W wyniku takich zależności produkcja sektora motoryzacyjnego w Polsce prawdopodobnie zmniejszy się o około 0,9 proc. – prognozuje Jędrzej Lubasiński z PIE.
Źródło: Polski Instytut Ekonomiczny, PAP.