Jednym z głównych problemów, który w dużej mierze wydłużał sprawy spadkowe była konieczność szukania dalszych krewnych, którzy dziedziczą po zmarłym. Temat komplikował się jeszcze bardziej w sytuacji, gdy tacy krewni również zmarli. Poza tym procedury wydłużały się w przypadkach, gdy spadek miał przypaść małoletniemu. Do tego dochodzą spory rodzinne na tle niegodności dziedziczenia. Wszystkie te zagadnienia zostały w pewnym stopniu uproszczone wraz z nowelizacją.
Zmiany w prawie spadkowym. Rozszerzenie przesłanek niegodności dziedziczenia
Do tej pory spadkobierca mógł zostać uznany niegodnym dziedziczenia w trzech przypadkach:
- gdy popełnił umyślnie ciężkie przestępstwo przeciwsko spadkodawcy.
- gdy nakłonił spadkodawcę podstępem lub groźbą do odwołania testamenu lub jego sporządzenia, bądź przeszkodził mu w wykonaniu tych czynności.
- gdy celowo zniszczył lub ukrył testament, przerobił go lub podrobił, bądź skorzystał z testamentu przerobionego/podrobionego przez inną osobę.
Od 15 listopada prawo spadkowe w tym aspekcie zostało rozszerzone o dwie nowe przesłanki. Po pierwsze, spadkobierca może okazać się niegodnym dziedziczenia, jeśli uporczywie uchylał się od obowiązku alimentacyjnego wobec spadkodawcy.
Po drugie, gdy uporczywie uchylał się od wykonywania nad nim pieczy wynikającej z opieki, władzy rodzicielskiej, sprawowania funkcji rodzica zastępczego, obowiązku wzajemnej pomocy między małżonkami oraz obowiązku wzajemnego szacunku i wspierania się między rodzicem a dzieckiem. Niegodność dziedziczenia oznacza, że krewni nie mają prawa do majątku denata, niezależnie od stopnia pokrewieństwa. Należy dodać, że jeśli osoba zmarła przed 15 listopada, spadkobiercy nie będą mogli powołać się na te przesłanki.
Spadek nie dla dalekich krewnych
Sprawy spadkowe mają zostać przyspieszone również dzięki ograniczeniu kręgu spadkobierców. Dotyczy to trzeciej grupy pokrewieństwa. Do tej pory poszukiwania dalekich krewnych ciągnęły się miesiącami, a nawet latami. Wiązało się to np. z blokowaniem sprzedaży nieruchomości po denacie. Poza tym nie można było zakończyć postępowania spadkowego w sądzie, a uprawnione osoby, które zgłosiły się z roszczeniami, nie miały możliwości skorzystania ze swoich praw.
Od 15 listopada majątek może przypaść wyłącznie dziadkom oraz ich zstępnym, czyli dzieciom i wnukom. Warto zaznaczyć, że dotyczy to dziedziczenia ustawowego, czyli sytuacji, gdy zmarły nie sporządził testamentu, a o podziale majątku decyduje sąd. Oznacza to, że spadek po rodzicach nie może trafić do dalekich zstępnych, czyli ciotecznych lub stryjecznych wnuków oraz dalszych pokoleń.
Więcej czasu na odrzucenie spadku lub jego przyjęcie
Do tej pory spadkobierca miał 6 miesięcy na zrzeczenie się spadku od dnia, w którym dowiedział się o śmierci spadkodawcy. W tym czasie musiał zadecydować o jego przyjęciu lub odrzuceniu. Od 15 listopada obowiązują nowe przepisy. Termin 6 miesięcy może zostać zawieszony w przypadku, gdy opiekunowie składają oświadczenie w imieniu swoich podopiecznych, a wcześniej muszą uzyskać na to zgodę sądu opiekuńczego.
Poza tym nowelizacja prawa spadkowego 2023 przewiduje, że termin złożenia oświadczenia o przyjęciu lub odrzuceniu spadku jest zachowany już w momencie, gdy dana osoba złoży wniosek do sądu o odebranie oświadczenia. Oczywiście taki wniosek musi złożyć w terminie 6 miesięcy.
Do tej pory sporym problemem było odrzucenie spadku przez małoletniego. Po zrzeczeniu się majątku przez rodziców, przechodził on na dzieci. Te również musiały odrzucić spadek, aby uniknąć długów. Od 15 listopada, rodzice nie potrzebują już zgody sądu na podjęcie decyzji w imieniu małoletnich lub osób ubezwłasnowolnionych. Wystarczy złożenie oświadczenia przed notariuszem. Wykluczeniem jest jednak brak porozumienia rodziców w tej sprawie - wtedy potrzebna jest zgoda sądu.
Nowelizacja ma przyczynić się do przyspieszenia postępowań spadkowych oraz zmniejszenia liczby spraw, które wpływają do sądów opiekuńczych. Są to zatem ważne zmiany, które mogą w dużym stopniu ułatwić życie spadkobiercom.