Rumunii chcą rozwijać młode talenty
Inicjatorzy ustawy wskazywali, że nowe przepisy mają na celu ochronę rumuńskich młodych talentów przed zagraniczną konkurencją. Za złamanie regulacji klubom będą grozić kary finansowe, nawet do 200 tys. euro.
Nie chcę, żeby dzieci chcące uprawiać sport miały podcięte skrzydła z powodu mało znanych zagranicznych zawodników, ich menedżerów i być może finansowej szarej strefy - powiedział jeden z parlamentarzystów.
Rumuński Związek Piłki Nożnej przyjął przepisy z zadowoleniem
Były minister sportu Ionut Stroe, obecnie poseł centroprawicowej partii PNL, potępił nowe rozporządzenie. Określił je jako „populistyczne”, oderwane od realiów i dyskryminujące, które do tego upolitycznia sport.
Część mediów i polityków sprzeciwia się nowym przepisom. Natomiast m.in. Rumuński Związek Piłki Nożnej (FRF) przyjął je z zadowoleniem, wskazując że uczestniczył w procesie opracowywania nowego prawa.
W lidze rumuńskiej obowiązuje zasada "5+6"
Przyklasnął mu także George Becali, właściciel piłkarskiego mistrza kraju FCSB Bukareszt (dawna Steaua), który zapowiedział, że teraz więcej uwagi poświęci młodym rumuńskim graczom.
Od dawna powtarzam, że marzę o tym, by w składzie byli wyłącznie rumuńscy piłkarze - powiedział cytowany przez portal prosport.ro Becali, który jest zadeklarowanym nacjonalistą i wcześniej zasiadał w parlamencie z ramienia skrajnie prawicowej partii AUR. Jego klub ma obecnie zakontraktowanych 10 zagranicznych zawodników.
W lidze rumuńskiej obowiązuje zasada „5+6”, która stanowi, że co najmniej pięciu zawodników na boisku powinno posiadać rumuńskie obywatelstwo.