Doradca inwestycyjny to zawód zaufania publicznego. Nie bez przyczyny. "Doradcy mają wyłączność na zarządzanie aktywami, czyli indywidualnymi portfelami klientów, funduszami inwestycyjnymi i emerytalnymi oraz przygotowywanie rekomendacji dotyczących notowanych na giełdzie instrumentów finansowych w oparciu o indywidualną analizę sytuacji i potrzeb klienta" - mówi Łukasz Dajnowicz z Komisji Nadzoru Finansowego.

Reklama

"Tytuł zawodowy doradcy inwestycyjnego podlega ochronie prawnej. Aby móc się nim posługiwać, trzeba być wpisanym na listę prowadzoną przez KNF" - dodaje Michał Lachowicz z Lahovitz & Pfeiffer, kandydat na doradcę.

Kto ma szansę

Aby zostać wpisanym na listę, trzeba mieć pełną zdolność do czynności prawnych, korzystać z pełni praw publicznych, nie być uznanym winnym przestępstwa skarbowego, przestępstwa przeciwko wiarygodności dokumentów, mieniu, obrotowi gospodarczemu, obrotowi pieniędzmi i papierami wartościowymi. Niezbędne jest również uzyskanie licencji. A otrzymuje się ją na podstawie egzaminu zdanego przed Komisją Nadzoru Finansowego.

Reklama

"Kandydat musi przejść trudny trzystopniowy egzamin państwowy. Jest to sprawdzian wiedzy z zakresu prawa, ekonomii, matematyki, analizy finansowej i rachunkowości, ale również etyki zawodowej" - wyjaśnia Łukasz Dajnowicz. "Należy wykazać się znajomością wielu zagadnień z dziedziny finansów przedsiębiorstw, wyceny spółek, rynków kapitałowych, rachunkowości, prawa" - dodaje Piotr Zarębski, członek zarządu Związku Maklerów i Doradców i licencjonowany doradca inwestycyjny.

Mimo, że egzamin jest bardzo trudny, nie zniechęca to kandydatów. Przystępuje do niego coraz więcej osób. Ale zdaje go niewielu. W ubiegłym roku na 83 osoby zdało tylko 6. W tym roku do pierwszego etapu przystąpiło 139 chętnych. Do drugiego przeszły jedynie 32 osoby.

Doradcy zaprzeczają jednak, by dostęp do zawodu był w jakikolwiek sposób ograniczany. "Poza zdaniem egzaminu nie ma innych wymogów uzyskania licencji. Nie jest konieczna np. długoletnia praktyka, jak w przypadku biegłych rewidentów, czy wykształcenie kierunkowe, jak np. w przypadku prawników lub tłumaczy" - podkreśla Piotr Zarębski.

Reklama

Wysoki stawki

"Na doradców czeka ciekawa praca w instytucjach finansowych" - mówi Łukasz Dajnowicz z KNF. Bez wątpienia jest też dobrze płatna. Jednak ustalenie jakichkolwiek twardych danych graniczy z cudem. Z nieoficjalnych źródeł wiadomo, że doradca może liczyć na wynagrodzenie rzędu 20 - 40 tys. zł brutto miesięcznie. Jeśli jest jednocześnie członkiem zarządu TFI/PTE - kolejne kilka tysięcy więcej. Natomiast prezesi największych instytucji, zarządzających aktywami otrzymują czasem nawet kilka milionów złotych samej rocznej premii.

Sami doradcy przyznają, że są to jedne z najwyższych zarobków w kraju. Nie ze względu na samą pensję, ale na premie. "W niektórych firmach część zmienna (premiowa) w skali roku może sięgać setek tysięcy, a nawet kilku milionów złotych" - mówi Piotr Zarębski ze ZMiD. "W przypadku części stałej rozstrzał jest bardzo duży - od kilku do kilkudziesięciu tysięcy złotych miesięcznie" - dodaje.

Pracy nie brakuje

Doradcy nie narzekają na brak ofert pracy. Niektóre instytucje muszą ich zatrudniać z mocy prawa. Np. towarzystwo funduszy inwestycyjnych musi mieć co najmniej dwóch. Doradcy zatrudniani są również w powszechnych towarzystwach emerytalnych, firmach ubezpieczeniowych, bankach i biurach maklerskich.

O pozycji doradcy na rynku decyduje doświadczenie, które przekłada się na jego skuteczność. Przyjmuje się, że dobry zarządzający ma ponad 60-proc. skuteczność (trafność decyzji inwestycyjnych). Wpływa ona nie tylko na wysokość zarobków, ale i na możliwość awansu. "Aby uzyskać licencję, należy wykazać się sporą wiedzą i inteligencją. Dzięki tym cechom takie osoby awansują. Doradcy często zostają członkami zarządów czy prezesami" - mówi Piotr Zarębski ze ZMiD.

Specjaliści podkreślają jednak, że to właśnie presja skuteczności jest przyczyną stresu. "Warunki pracy zależą w największym stopniu od koniunktury giełdowej. Nie da się ukryć, że jest to praca stresująca, gdzie wynik jest często nieprzewidywalny. Można włożyć w nią dużo wysiłku i nie mieć satysfakcjonujących efektów" - podsumowuje Piotr Zarębski.

Kto jest kim

• Doradca finansowy jest osobą, która zajmuje się szeroko rozumianą analizą potrzeb klienta i oferowaniem mu produktów zarówno inwestycyjnych, jak i kredytowych.

• Doradca inwestycyjny to ekspert zajmujący się lokowaniem środków na rynkach kapitałowych.

• Doradca finansowy na rynku finansowym oferuje produkty, którymi zarządza doradca inwestycyjny (fundusze inwestycyjne, obligacje strukturyzowane).

źródło: Towarzystwo Funduszy Inwestycyjnych Noble Funds