W wielu innych krajach UE za wykonywanie podobnej pracy jak w Polsce pracownik może liczyć na kilkakrotnie wyższe wynagrodzenie niż w u nas. Niektórzy twierdzą, że z tego powodu dotknęła nas wręcz "epidemia" emigracji. Wiele osób, zwłaszcza młodych, wyjeżdża, by podnieść swój status finansowy, ale też w poszukiwaniu lepszych warunków dla osobistego i zawodowego rozwoju. Trudno to krytykować.

Reklama

Chęć rozwoju i dążenie do samorealizacji to jedna z głównych potrzeb psychicznych, popychających człowieka do działania. Nieporozumieniem jest jednak utożsamianie pracy zawodowej jedynie ze zdobywaniem środków utrzymania. Jak pokazują badania prowadzone wśród bezrobotnych, to nie brak stałego źródła dochodu, ale niska samoocena, związana z brakiem możliwości realizowania się w roli zawodowej, jest powodem uciążliwego dyskomfortu.

Różne powody zarobkowej emigracji
Punkt wyjścia zawsze jest ten sam - osoba decydująca się na wyjazd do pracy za granicą, chce polepszyć swoją sytuację zawodową -niezależnie, co przez to polepszenie rozumie. Dla jednych wiąże się to z podniesieniem kwalifikacji, zdobyciem nowych doświadczeń, dla innych - z podniesieniem swojej konkurencyjności na polskim rynku pracy poprzez wyćwiczenie pewnych umiejętności (na przykład znajomości języka obcego), dla jeszcze innych - ze zwiększonymi zarobkami za wykonywanie podobnej pracy do tej, jaką wykonywali w Polsce, dla kolejnych - ze zwielokrotnieniem swoich dochodów, niezależnie od miejsca i rodzaju zatrudnienia.

By określić, czy wyjazd za granicę pomoże, czy zaszkodzi w naszej zawodowej karierze, sami sobie odpowiedzmy na podstawowe pytania:
- Czy jest to decyzja przemyślana, podczas podejmowania której zostały wzięte pod uwagę i prawidłowo ocenione własne możliwości?
- Czy mamy plan co do swojej ścieżki kariery?
- Czy wyjazd jest tylko sposobem na znalezienie chwilowego punktu zawodowego zaczepienia?
- Czy decydujemy się na wyjazd wyłącznie w celach zarobkowych, związanych z otrzymaniem wyższego wynagrodzenia niż w kraju za wykonywanie podobnej pracy?
- A może nie jesteśmy zupełnie zainteresowani, jaką działalnością mamy się zajmować, zależy nam jedynie na profitach finansowych?
- Czy zależy nam na tym, żeby rozwijać swoje kompetencje, uczyć się, zdobywać doświadczenie, które będziemy w przyszłości wykorzystywać?
- Być może szukamy możliwości poznania nowych rozwiązań, pomysłów, inspiracji ze strony osób pracujących w innych warunkach?

Pamiętajmy! Impulsywna decyzja, która jest wynikiem lęku przed brakiem możliwości znalezienia pracy w Polsce, może być decyzją nietrafioną, która do rozwoju zawodowego nie tylko się nie przyczyni, ale która szanse na ten rozwój wręcz zniweczy. Niestety, bardzo często zdarza się, że młodzi, wykształceni ludzie z ogromnym potencjałem poddają się już na wstępie swojej drogi zawodowej w Polsce. Nie dają sobie samym szansy na rzetelną ocenę własnych możliwości na rynku pracy, ponieważ nie zaczynają jej nawet szukać w kraju.











Lęk przed niepowodzeniem - podsycany przez pesymistyczne wizje społeczne - decyduje, że wyjeżdżają, by podjąć jakąkolwiek pracę, często zupełnie niezwiązaną z wykształceniem, które zdobyli. W wielu przypadkach -pracę fizyczną. Osoby, dla których wyjazd i znalezienie pracy jest wyłącznie ucieczką przed bezrobociem, mają na ogół zaniżone aspiracje w porównaniu ze swoimi możliwościami, nie myślą o tym, jak chciałyby pracować, a jedynie, że chciałyby pracować. To też nie sprzyja osobistemu rozwojowi i świadomym decyzjom. Inaczej w kwestiach zawodowego życia.

Emigracja jako środek, a nie cel
Inaczej przedstawia się sytuacja, kiedy z pracą za granicą wiążą się konkretne plany co do własnej ścieżki zawodowej. Świadomość tego, co chcemy osiągnąć i jak ma wyglądać nasz rozwój, determinuje to, jakie cele sobie wyznaczamy. Środkiem wiodącym do tego celu może być wyjazd zagraniczny, niezależnie od tego, czy na stałe, czy jako etap przejściowy.

W przypadku decyzji o pozostaniu w nowym kraju zawodowy rozwój będzie najczęściej stopniowym zdobywaniem szczebli kariery związanej ze stopniem znajomości języka. Jeśli bariera językowa nie stanowi dla nas problemu i jeśli jesteśmy dostatecznie zdeterminowani - mamy duże szanse na osiągnięcie zaplanowanych celów.

Nasza sytuacja będzie wyglądać podobnie jak w Polsce - będziemy musieli wykazać się w kompetencjami w dziedzinie, w której chcemy pracować. Różnica polega na tym, że łatwiej jest znaleźć satysfakcjonującą pracę tam, gdzie pracy jest więcej, i że bardziej komfortowo szuka się pracy i pracuje tam, gdzie jesteśmy zadowoleni z warunków, jakie nam oferuje pracodawca. A tu polski rynek niestety często przegrywa.

Reklama


Jeśli praca za granicą jest dla nas zaplanowanym etapem na ścieżce kariery zawodowej, wówczas zatrudnienie nawet na dużo niższej pozycji, niż sobie wymarzyliśmy, może okazać się na początek dobrym rozwiązaniem. Poznajmy rynek w danym kraju i zasady nim rządzące, kulturę pracy, wydoskonalimy język, zdobędziemy znajomości. Po pewnym czasie będziemy w stanie poradzić sobie na stanowisku dla nas satysfakcjonującym i awansować w miarę zdobywania nowych umiejętności.

Dla nowych doświadczeń zawodowych

W przypadku wyjazdu na określony czas, praca za granicą jest szansą na poszerzenie horyzontów, uzyskanie alternatywnego spojrzenia na rozwiązania promowane na krajowym rynku pracy. Doświadczenie tego typu może stać się dużym atutem przy poszukiwaniu pracy w Polsce. Coraz więcej młodych ludzi wyjazd i pracę poza granicami Polski traktuje jako etap w rozwoju swojej zawodowej kariery. Nie chcą porzucać kraju na zawsze, ale zaczerpnąć z tego, co oferują im inne rynki pracy.


Często właśnie w taki sposób pragną podnieść swoje kwalifikacje i stać się bardziej pożądanymi pracownikami na polskim rynku. I rzeczywiście pracodawcy cenią sobie osoby z takim doświadczeniami, nie tylko z powodów bezpośrednio związanych z doświadczeniami zawodowymi, ale ze względu na cechy, o których świadczy decyzja o wyjeździe: umiejętność odnalezienia się w nowych warunkach, kreatywność, zaradność, odporność na stres.


Po pieniądze na start w Polsce
Praca za granicą jest też dobrym sposobem na zdobycie funduszy na dalsze inwestycje w kraju, szansą na rozpoczęcie własnej działalności, założenie firmy, zaistnienie na rynku pracy.

Jeśli jednak będziemy pracować niezgodnie ze swoimi kwalifikacjami - jest to rozwiązanie dobre na krótki okres. Inaczej ryzykujemy, że powstanie luka w naszym doświadczeniu zawodowym, co może powodować obniżenie się naszych kompetencji i tym samym konkurencyjności na rynku pracy. Nie mniej jednak, jeśli ma to być sposób na osiągnięcie sukcesu w dalszej perspektywie, nie oceniajmy tego negatywnie.

Wiele zależy od konstrukcji psychicznej
Często o zawodowym sukcesie na emigracji bardziej niż predyspozycje zawodowe decydują cechy osobowości. Ważne są takie cechy, jak: zapotrzebowanie na stymulację (ludzie o większym zapotrzebowaniu na stymulacje częściej podejmują decyzje ryzykowne i lepiej czują się w warunkach niosących ze sobą ryzyko), otwartość (osobom charakteryzującym się większą otwartością łatwiej przystosować się do nowych warunków), poziom samooceny (osoby z wysokim poczuciem własnej wartości na ogół są w stanie więcej wyegzekwować pod względem warunków pracy, niełatwo rezygnują z przyjętych standardów).


Osoby o podobnych kwalifikacjach różniące się pod względem osobowościowym mogą zdecydowanie inaczej radzić sobie na rynku pracy w obcym kraju. Dlatego przy podejmowaniu decyzji, czy praca za granicą może przynieść nam więcej korzyści czy strat, warto dokonać oceny swoich możliwości także pod tym kątem.