Największe złoże ropy w historii Polski odkryte koło Świnoujścia

"Bild" przypomina, że na Uznamie wypoczywa co roku milion osób, które rezerwują sześć milionów noclegów. Region ten uchodzi za "naturalny raj na Bałtyku". Jednak teraz lokalna społeczność obawia się, że wizerunek ten może zostać zagrożony przez rozwój infrastruktury przemysłowej.

Reklama

"Teraz jednak mieszkańcy martwią się o ten naturalny raj na Bałtyku. Powód: wczasowicze mogą wkrótce spoglądać ze swoich leżaków na ogromne platformy wiertnicze!" – czytamy w "Bildzie".

Złoże odkryte przez firmę Central European Petroleum (CEP) może być, jak podkreśla "Bild", "najprawdopodobniej największym odkryciem w historii Polski". CEP nie ukrywa, że planuje wydobycie ropy i gazu z podmorskiego złoża.

"To, co jedni postrzegają jako szansę, dla innych jest jednak powodem do ogromnego niepokoju" – pisze "Bild".

Niemcy żądają wyjaśnień po sensacyjnym odkryciu w Polsce

Wśród zaniepokojonych głosów pojawia się stanowisko Laury Isabelle Marisken, burmistrzyni nadbałtyckiego kurortu Heringsdorf, która w rozmowie z "Bildem" wyraziła swoje obawy.

- Wzywamy do wyjaśnienia doniesień o złożach ropy naftowej w bezpośrednim sąsiedztwie granicy i jasnego, aktywnego stanowiska rządu landu (Meklemburgia-Pomorze Przednie – red.) w celu ochrony naszego regionu – powiedziała.

Reklama

Marisken poinformowała w poniedziałek wieczorem przewodniczących grup parlamentarnych rady gminy o odkryciu i związanych z nim zagrożeniach.

- Nasza gmina znajduje się na obszarze naturalnym, który jest szczególnie warty ochrony – robimy wszystko, co w naszej mocy, aby zachować naszą linię brzegową, nasze morze i naszą jakość życia w dłuższej perspektywie – zapewniła burmistrzyni Heringsdorfu.

Władze Meklemburgii-Pomorza Przedniego, na którego terenie znajduje się niemiecka część Uznamu, zostały – jak pisze "Bild" – "zaskoczone informacją o odkryciu przez Polskę złoża surowców". Niemiecki dziennik dodaje, że teraz ma rozpocząć się "proces informacyjny".

Kontrowersje wokół polskich inwestycji w Świnoujściu

Niemieckie media przypominają, że to nie jedyna polska inwestycja w rejonie Świnoujścia, która spotkała się z niepokojem po niemieckiej stronie granicy. Portal publicznego nadawcy Norddeutscher Rundfunk (NDR), informując o odkryciu, zauważa, że podobne kontrowersje wzbudza projekt portu kontenerowego w Świnoujściu, który ma zostać ukończony w 2030 roku.

Jak podaje NDR, inwestycja ta "spotkała się z niezadowoleniem mieszkańców, inicjatyw obywatelskich i lokalnych polityków na wyspie Uznam i Pomorzu Przednim". Portal zaznacza, że również w tym przypadku obawy koncentrują się wokół potencjalnych szkód dla środowiska naturalnego.