Wyższe kary dla pracodawców niepłacących wynagrodzeń

Pracownik nie może zrzec się wynagrodzenia za pracę. Pracodawca musi je wypłacić w terminie. Jeśli tego nie zrobi, czekają go kary. I jak sugeruje ministra Agnieszka Dziemianowicz-Bąk – mogą być one jeszcze wyższe niż obecnie.

W Polsce do 15 listopada 2024 roku ma zostać wdrożona dyrektywy UE 2022/2041 w sprawie adekwatnych wynagrodzeń minimalnych. Jak wskazuje "Dziennik Gazeta Prawna", jedną z regulacji temu towarzyszących ma być również podniesienie kar dla tych przedsiębiorców, którzy nie wypłacają zatrudnionym wynagrodzeń w terminie.

Reklama

Dziemianowicz-Bąk zapowiada zmiany i dotkliwsze konsekwencje dla pracodawców

Sugerować ma to wywiad, którego udzieliła ministra "Krytyce Politycznej". Podkreśliła, że przepisy powinny być skonstruowane w taki sposób, aby ich łamanie przynosiło odpowiednie konsekwencje, a pracodawca nie będzie mógł ich przenieść na osobę zatrudnioną.

Reklama

"Na przykład nieterminowe wypłaty wynagrodzenia – dziś konsekwencje ponosi pracownik, który dostaje wypłatę z opóźnieniem. […] Będziemy porządkować tę kwestię w kolejnej ustawie o minimalnych wynagrodzeniach. Znajdą się w niej propozycje, co robić z pracodawcami spóźniającymi się wypłacaniem wynagrodzeń" – cytuje słowa Agnieszki Dziemianowicz-Bąk "Dziennik Gazeta Prawna".

Według ustaleń dziennika najprawdopodobniej deklaracja ta oznacza wyższe kary, które mają otrzymać pracodawcy niepłacący pracownikom w terminie. Aktualnie są one określone w Kodeksie pracy, co również może oznaczać jego nowelizację.

Jak mogą się zmienić kary za niepłacenie wynagrodzeń w terminie?

Dr Leszek Rymarowicz – członek Rady Ochrony Pracy XII kadencji, prezes zarządu głównego Stowarzyszenia Inspektorów Pracy RP – w wypowiedzi dla "Dziennika Gazety Prawnej" sugeruje, że słowa ministry mogą oznaczać wyższą górną granicę kary dla przedsiębiorcy niewypłacającego wynagrodzenia, które są nakładane w trybie wykroczeniowym. Równie dobrze jednak może chodzić o nałożenie mandatu karnego przez inspektora pracy. Każda ze zmian wymaga nowelizacji ustaw. Zdaniem eksperta istnieje możliwość, że politycy chcą, by wysokość kary nie tylko zależała od szkodliwości czynu, lecz także od innych czynników, takich jak status sprawcy.

Kary za niepłacenie wynagrodzenia – jak wyglądają aktualne przepisy?

Przypomnijmy, że podstawowym obowiązkiem pracodawcy jest wypłacenie pracownikowi wynagrodzenia. Jeśli więc tego nie zrobi, popełnia on wykroczenie. Jak wskazuje art. 282 § 1. pkt 1, "kto, wbrew obowiązkowi, nie wypłaca w ustalonym terminie wynagrodzenia za pracę lub innego świadczenia przysługującego pracownikowi albo uprawnionemu do tego świadczenia członkowi rodziny pracownika, wysokość tego wynagrodzenia lub świadczenia bezpodstawnie obniża albo dokonuje bezpodstawnych potrąceń, podlega karze grzywny od 1000 zł do 30 000 zł”.