Oczywiście ja, jeśli chodzi o składanie tego typu wizyt, przywiązuje do niej ogromną wagę, ale chcę bardzo mocno podkreślić, że w czasach nowoczesnych technologii są bieżące kontakty (...) tego typu wizyty raczej służą ogłoszeniu czegoś ważnego opinii publicznej - mówił Andrzej Szejna.
Chodzi o wypłatę pierwszej transzy KPO?
Pytany o to, czy to może być dobry moment na ogłoszenie wypłaty pierwszej transzy z KPO Szejna odpowiedział, że nie może zdradzać szczegółów, ponieważ "informacje posiada premier Donald Tusk i to on będzie informował opinię publiczną". Dodał, że w jego ocenie starania polskiego rządu w kierunku wypełnienia kamieni milowych i plan zmian ustawodawczych w kierunku naprawy praworządności może być zauważony przez KE.
Jestem członkiem zespołu do spraw przywrócenia praworządności w Polsce pod przewodnictwem (ministra sprawiedliwości) profesora (Adama) Bodnara z ramienia ministra spraw zagranicznych i my mamy już na stole konkretne ustawy z konkretnymi terminami konsultacji i procedowania w parlamencie oraz później w senacie i przyjęcia tych ustaw. To nie jest tak, że jesteśmy na etapie dyskusji, jesteśmy na etapie konkretnych projektów legislacyjnych które będą realizowane i Komisja o tym wie - powiedział.
Pierwsze zaliczki już wpłynęły
28 grudnia ub.r. minister Pełczyńska-Nałęcz informowała, do Polski wpłynęło 5 mld euro z programu RePowerEU, będącego częścią Krajowego Planu Odbudowy. Była to zaliczka z planu RePowerEU, która była negocjowana przez urzędników i polityków PiS.
Krajowy Plan Odbudowy (KPO) to program, z którego Polska ma otrzymać 59,82 mld euro (261,4 mld zł), w tym 25,3 mld euro (110,4 mld zł) w postaci dotacji i 34,5 mld euro (151 mld zł) w formie preferencyjnych pożyczek. Większość tych środków będzie inwestowana w formie instrumentów finansowych, co umożliwi realizację projektów po 2026 r., nawet przez kolejne 30 lat.