Wymiana liczników prądu: Przepisy
Masowa wymiana liczników prądu to efekt tzw. ustawy licznikowej z 20 maja 2021 r. Jednym z jej głównych punktów jest właśnie wymiana liczników starego typu na liczniki zdalnego odczytu. W dokumencie zapisano cele i harmonogram wymiany. Zakłada on, że:
- do końca 2023 r. nowe liczniki powinny trafić do 15 proc. odbiorców,
- dwa lata później, czyli z końcem 2025 r. liczniki zdalnego odczytu powinno posiadać 25 proc. odbiorców,
- do końca 2027 r. – 65 proc. odbiorców,
- z końcem 2028 r. LZO powinno posiadać 80 proc. odbiorców.
Czym są liczniki zdalnego odczytu (LZO)?
Liczniki zdalnego odczytu przesyłają dane dotyczące zużycia prądu bezpośrednio do firm energetycznych, nie muszą więc one przeprowadzać ich odczytu czy też prosić klientów o przesłanie aktualnych informacji. To zmniejsza koszty ich obsługi. Na liście korzyści dla odbiorców wymienia się możliwość stałego monitorowania zużycia prądu oraz lepszego zarządzania całym procesem (czyli np. sprawdzania, o jakiej porze dnia najbardziej opłaca się korzystać z urządzeń które są najbardziej energochłonne).
Zakup i instalacja liczników zdalnego odczytu: Koszty
Zakup nowoczesnych liczników zdalnego odczytu, demontaż starych i zamontowanie oznacza spore koszty. Ponoszą je firmy, które w systemie pełnią rolę tzw. Operatorów Systemu Dystrybucyjnego (OSD). Do największych należą m.in. PGE Dystrybucja, Tauron Dystrybucja, Energa Dystrybucja). Odbiorcy prądu nie płacą za wymianę liczników. Bez wątpienia jednak całe przedsięwzięcie, m.in. ze względu na jego skalę, jest kosztowne. Zwłaszcza że zbiega się w czasie z innymi zmianami, do których wdrożenia zostały zobligowane firmy energetyczne.
Dla przykładu, dla PGE Dystrybucja, która jest OSD dla mieszkańców wschodniej części Polski, oznacza to obowiązek opomiarowania ok. 6 mln odbiorców końcowych do końca 2030 r. (co wymaga wymiany ok. 750 tys. liczników rocznie). Na starcie całego przedsięwzięcia spółka informowała, że tylko w latach 2022-2025 planuje przeznaczyć na ten cel 1,49 mld zł.
Masowa wymiana liczników prądu: Kontrowersje
W sierpniu br. Krajowa Izba Gospodarcza Elektroniki i Telekomunikacji (KIGEiT) ostrzegała, że liczniki zdalnego odczytu muszą spełniać wymogi dotyczące cyberbezpieczeństwa. Izba wskazywała, że dane gromadzone przez liczniki są gigantycznym źródłem wiedzy o odbiorcach prądu, czyli o milionach gospodarstw domowych w Polsce. Mało tego, urządzenia umożliwiają zdalne odcięcie odbiorców od dostaw prądu. Dlatego Izba apelowała m.in. o "możliwość ograniczenie ryzyka związanego z pozyskaniem w ramach prowadzonych postępowań przetargowych, produktów lub usług pochodzących od niezaufanych dostawców lub producentów, które nie zapewniają wymaganego bezpieczeństwa".