Koszt studniówki zaskoczeniem dla przyszłych maturzystów
"Kochani, ile wpłacicie za studniówkę? Bo u mnie podali dzisiaj cenę i wychodzi 800 zł za JEDNĄ osobę" – ten wpis jednej z użytkowniczek X (dawny Twitter) pokazuje, z jak dużym kosztem może się wiązać udział w studniówce 2024. Temat coraz częściej gości w mediach społecznościowych, jak i w lokalnych mediach, które sprawdzają, ile może kosztować studniówka 2024 w danym mieście czy regionie.
Z tego, co mówią szkoły oraz maturzyści i ich rodzice wynika, że 800 zł od osoby to raczej jedna z wyższych stawek. Jednak nawet niższe kwoty, oscylujące w granicach 500 zł od osoby, mogą skutecznie zniechęcić do udziału w balu. Zwłaszcza że stawka za osobę to dopiero początek kosztów. Oprócz niej trzeba doliczyć koszt udziału osoby towarzyszącej. Jeśli ktoś idzie na studniówkę z koleżanką/kolegą ze szkoły – zapłaci mniej. Osoba towarzysząca z zewnątrz – to również wyższy koszt. Efekt? Składka może dojść spokojnie do 1000 zł.
Koszt studniówki 2024. Dwa tysiące złotych to podstawa
W przypadku dziewczyn do składki należy dodać koszty związane z kreacją (sukienka, buty, torebka, bielizna, biżuteria), koszt fryzjera, makijażystki, maniciurzystki czy koszt dojazdu na imprezę. Nawet w dosyć oszczędnej wersji całość może wynieść kolejne tysiąc złotych, które należy doliczyć do ogólnych kosztów balu. W przypadku chłopców koszty mogą, ale nie muszą być niższe. Zwłaszcza jeśli ktoś chce kupić lepszej jakości buty i garnitur. Wtedy 1000 zł nie wystarczy.
Oczywiście nie wszystkie wymienione elementy to studniówkowy must have. Pewnie niejeden dorosły, myśląc o własnym balu (zwłaszcza jeśli odbywał się jeszcze w PRL-u), na samo wspomnienie o konieczności wykonania profesjonalnej fryzury czy makijażu na studniówkę (co może kosztować ok. 300 zł), złapie się za głowę. Nie wolno jednak zapominać, że dla nastolatki wyłamanie się z tego, co jest "standardem" wśród rówieśników w praktyce może być trudne do wykonania.
Młodzież chce oszczędzić na studniówce
Analizując koszty studniówki 2024 związane z zakupem sukienki, butów, garnituru itp. śmiało można stwierdzić, że w tym przypadku stwierdzenie sky is the limit jest jak najbardziej uzasadnione. Z drugiej strony widać wyraźnie, że wiele młodych osób zachowuje się dziś dokładnie na odwrót i stara się tak planować wydatki, by były jak najniższe. Jeśli sukienka – to taka, którą można będzie wykorzystać na inne okazje. Z kolei fryzura czy makeup wykonane przez koleżankę lub samodzielnie to dla wielu nastolatek dziś raczej powód do dumy z własnej zaradności, niż powód do wstydu, że nie korzystało się z usług salonu beauty. Taki przynajmniej obraz wyłania się z dużej części komentarzy w mediach społecznościowych.
Wynika z nich również, że sporo osób ma problem z koniecznością zapraszania osób towarzyszących na bal. Część nastolatków deklaruje też, że z udziału w studniówce chce najzwyczajniej zrezygnować. Powody są różne. Od stricte finansowych, po chęć przeznaczenia pieniędzy na inne cele (bilet na festiwal, wyjazd na wakacje, prawo jazdy itp.). Duża liczba rezygnacji może z kolei postawić pod znakiem zapytania całą imprezę. Dotyczy to zwłaszcza szkół, w których liczba tegorocznych maturzystów jest niewielka.