Dziennikarka w środę w wieczornym wydaniu jednego z głównych dzienników telewizyjnych w Niemczech, nawiązując do osoby ukraińskiego prezydenta Wołodymyra Zełenskiego, powiedziała, że jest on zdesperowany i zauważyła, że dotychczasowa forma kontaktu z politykami poprzez internetowe wystąpienia najwyraźniej nie wystarczyła, więc ukraiński prezydent musiał osobiście udać się za Atlantyk, aby zabiegać o wsparcie w walce z rosyjskimi najeźdźcami.
Kontrowersje ws. wsparcia dla Ukrainy
Przypomniała również, że Ukraina otrzymała największe wsparcie właśnie ze strony USA w toczącej się wojnie.
Zaznaczyła, że biorąc pod uwagę wynik listopadowych wyborów w USA, w których Partia Demokratyczna straciła większość w Kongresie, a zwłaszcza krytykę wsparcia dla Ukrainy płynącą ze strony przedstawicieli Partii Republikańskiej, oceniła, że to właśnie skłoniło ukraińskiego prezydenta do wizyty w Stanach Zjednoczonych.
Brak punktu zwrotnego
Odnosząc się do obiecanej nowej pomocy wojskowej, której szczegóły ogłoszono w środę, a która ma obejmować m.in. baterię systemu przeciwlotniczego i przeciwrakietowego Patriot, oceniła, powołując się na ekspertów ds. obrony, że nie jest to punkt zwrotny w konflikcie.
Dla tej podróży Zełenski ryzykował swoje życie, ale miała ona prawdopodobnie tylko znaczenie symboliczne i nie zbliżyła świat do końca wojny nawet o metr - powiedziała.