Zdaniem wiceministra spraw zagranicznych, stanowisko Niemiec w tej sprawie jest „dość sztywne i niezmienne od jakiegoś czasu”, ale dzięki nocie „dyskusja o krzywdach będzie się intensyfikowała”. - To ponad 5 mln zamordowanych naszych obywateli, zagrabione środki w bankach, zniszczenia materialne – mówi gość Bogdana Rymanowskiego. Szymon Szynkowski vel Sęk dodaje, że Polska ma w tej sprawie sojuszników po stronie niemieckiej. - Jedna z posłanek, na łamach niemieckiej prasy wskazała, że rząd niemiecki nie powinien uciekać od rozmowy o kwestii odszkodowań. Kilka lat temu, podobny postulat postawił ówczesny przewodniczący polsko-niemieckiej grupy parlamentarnej. W Die Welt był artykuł wskazujący, że ta sprawa nie może być przemilczana jednym, suchym stanowiskiem niemieckiego rządu – wylicza wiceszef polskiej dyplomacji.

Reklama

Co znajduje się w nocie dyplomatycznej? - Jest propozycja, by zawrzeć umowę dwustronną między Polską, a Niemcami, która rozliczałaby wszystkie kwestie. Kładziemy tę propozycję na stole – mówi Gość Radia ZET. Czy pada tam słowo „reparacje”? - Koncentrujemy się na całym szeregu wątków spraw nierozliczonych – odpowiada wymijająco Szynkowski vel Sęk.

Czy w nocie zawarta jest kwota materialnego odszkodowania? - Dajmy się stronie niemieckiej zapoznać z tą notą. Za kilka dni będzie czas, by trochę więcej o niej mówić – komentuje wiceminister. Dodaje, że kategoria „spraw nierozliczonych” jest bardzo szeroka.

Pytany o to, ile potrwa dochodzenie do zadośćuczynienia od naszego zachodniego sąsiada, Szymon Szynkowski vel Sęk odpowiada, że jest to scenariusz rozpisany na lata. - Być może, w warstwie ostatecznego rozliczenia, na pokolenia – dodaje Gość Radia ZET.