Ta pomoc to w sumie 13,4 mld dolarów w postaci pożyczek dla samego General Motors oraz 6 mld dolarów dla jego finansowego ramienia GMAC (koncern ma w nim 49 proc. udziałów). Rzecznik GM Greg Martin powiedział, że jeśli stan gospodarki nie pogorszy się jeszcze bardziej koncern nie będzie potrzebował dodatkowej pomocy.
Według GM, najbardziej pesymistyczny scenariusz rozwoju sytuacji na rynku samochodowym USA to spadek sprzedaży do 10,5 mln aut w 2009 roku, a najbardziej optymistyczny tylko do 12 mln - z 13,2 mln w 2008 roku. Sprzedaż ubiegłoroczna i tak byla najniższa od 1992 roku.
W grudniu zeszłego roku General Motors otrzymał już 4 mld dol. rządowego wsparcia. Pieniądze pochodziły z 700-miliardowego programu TARP (Troubled Asset Relief Program), zwanego też planem Paulsona. Kolejne 5,4 mld dol. wpłynie na konto GM w tym miesiącu.